Smak wyspy Chios

Fajnie jest coś dostawać w stylu "2 w 1". Tak też było z wycieczką do Grecji, a właściwie na grecką wyspę Chios (położona raptem 8 km na zachód od wybrzeży Turcji). Będąc już w Turcji błędem byłoby nie popłynąć promem do kraju Zorby. Wyspa Chios słynie m.in. z flaków wieprzowych, podobnych do polskich, z tym że grecy tuż przed podaniem dolewają coś kwaśnego do zupy - np. ocet winny, czosnkowy. Ale to nie wszystko, co mają do zaoferowania Grecy...

Smak wyspy Chios


Udając się w głąb miasta, na dzień dobry widok, który raczej rzadko można spotkać... na ulicy.

ośmiornice wyspa Chios grecja
ośmiornice wyspa Chios grecja

Idziemy dalej wąskimi uliczkami tętniącego życiem miasta. Ruch niesamowity - wydwałoby się, że jest tam więcej skuterów niż samochodów. Kierowcy ci nie zważają na żadne znaki i nie zawsze interesuje ich to czy jadą ulicą czy może chodnikiem.

Czując na twarzy powiew morskiej bryzy przechadzamy się wśród uliczek, na których rosną pomarańcze. Miejce to jest pełne straganów oraz sklepów ze świeżymi rybami - bajka!

wyspa chios grecja pomarańcze

wyspa chios grecja stragan warzywa owoce

wyspa chios grecja stragan owoce morza

Szukając dobrej, lokalnej restauracji posiłkowałem się przewodnikiem wydawnictwa Pascal. Słowo pisane zaprowadziło mnie do Restauracji Byzantio. Miejsce to istnieje od 1965 roku i prowadzone jest od początku przez jedną rodzinę.

Restauracja Byzantio grecja chios

Restauracja Byzantio grecja chios

Restauracja Byzantio grecja chios


W restauracji tej spotkałem pewnego Belga z potężnym bandziochem, który w sumie wyglądał jak kapitan statku albo jakiś morski pirat. A że nie ma dobrego jedzenia bez dobrego picia, spytałem go co by polecił. Ten, nie zastanawiac się, wziął czystą szklankę i ze swojej magicznej butelki odlał trochę złotego płynu. Była to Retsina Malamatina - tu akurat białe wino z dodatkiem żywicy sosonej wyrabiane od ponad 2700 lat. Na temat Retsiny rozmawiałem z kilkoma osobami, które miały okazję pić ten niesamowity trunek w Grecji i zgadzam się z nimi - nie smakuje ona w innym klimacie, z innymi potrawami jak właśnie tam, skąd pochodzi. Co nie znaczy, że nie można przywieźć do Polski kilku butelek : )

restina grecja chios

restina grecja chios

Starter.
Tzatziki - niebo w gębie. To, co spotykamy w Polsce nie umywa się nawet do prawdziwych tzatzików. Spójrzcie na konsystencję - bardzo zwarta, wręcz kleista. Moja wersja zawierała śladowe ilości ogórka i pora. Podane w akompaniamencie koszyka z chlebem spełniło moje oczekiwania w 100%! Druga przystawka - smażony twardy ser owczy, który pod wpływem temperatury pieknie się rozpływał po przekrojeniu. Jego ostry smak doskonale uwydatniał sok ze świeżej cytryny.

Tzatziki

smażony twardy ser owczy

Danie główne.
Oczywiście oprócz wspomnianych flaków w Byzantio można znaleźć wiele innych domowych potraw. Padło na pasticcio - zapiekankę makaronowa z bardzo lekkim sosem pomidorowym i mięsem mielonym pod przykryciem delikantego beszamelu. Potrawa doprawiona w sam raz, w której nie dominował jeden jedyny smak pomidorów. Ponadto danie niezwykle sycące, dające uczucie sytości na długi czas.

pasticciopasticcio


Deser.
Opuszczamy Byzantio. Idziemy tuż nad samo morze. Siadamy w jakimś bistro. Tym raz deser w płynnej postaci - sok ze świeżych pomarańczy - mega słodki, wręcz uzależniający od swego smaku oraz napój truskawowo-jagodowy w kruszonym lodzie. Jakby jeszcze było mało słodkości, dorzucają Ci mięciutkie ciastka czekoladowe z kawałkami czekolady.

koktajl

To jedynie namiastka tego, czym gości Chios swych turystów. I nic dziwnego, że kuchnię śródziemnomorską tak wiele restauracji pragnie naśladować, często gęsto nieudolnie.

Niemniej jednak - smak wyspy Chios odnaleziony.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz