Zimna kuchnia nie sprzyja robieniu
drożdżowych wypieków.Dlatego kiedy
tylko widzę słoneczny dzień wyrabiam
ciasto ,a potem myślę ,czym je nadzieję.
Miałam jeszcze trochę masy makowej ,
nadziałam nią dzisiejsze słodkości.

Składniki :
400 g mąki
100 g masła ,roztopić ,ostudzić
160 ml mleka
25 g świeżych drożdży
60 g cukru
szczypta soli
1 jajko

Dodatkowo:
masa makowa

Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku ,razem z cukrem i solą i
odstawić na 15 minut ,aż zaczną pracować .
Następnie dodać mąkę ,jajko i letnie masło i wyrabiać ciasto ,aż
zacznie odchodzić od rąk .Odstawić pod przykryciem na 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto dzielimy na małe kuleczki ,rozwałkowujemy
wzdłuż na coś w rodzaju prostokąta ,ale bez wielkiej dokładności i
rozsmarowujemy na każdym kawałku masę makową ,zwijamy w rulon
wzdłuż dłuższego boku i skręcamy w różyczkę podwijając końcówkę
ciasta pod spód.Pozostawiamy gotowe drożdżówki na 0,5 godziny
do napuszenia .Następnie każdą smarujemy roztrzepanym jajkiem i
pieczemy w 180 stopniach przez około 25 minut.Po przestygnięciu
lukrujemy .