Jest to mój ulubiony domowy sposób na przeziębienie. Ponieważ dopadła mnie grypa postanowiłem trochę się podleczyć :) Jest wiele przepisów na grzane piwo. Kiedyś w knajpie dostałem
piwo podgrzane w mikrofalówce, nawet bez dodatku soku – ohyda! Dobry grzaniec musi być z goździkami, miodem i cynamonem. Jeśli
dodamy imbir, to efekt leczniczy będzie jeszcze lepszy.
Składniki:
2 piwa
2 łyżki miodu
1 łyżeczka cynamonu
goździki – około 10 szt.
dwa plasterki korzenia imbiru
Do garnka wlewamy odrobinę piwa, dodajemy miód i przyprawy. Gotujemy chwilę ciągle mieszając, aż miód się rozpuści. Dolewamy resztę piwa i podgrzewamy – uwaga nie można grzańca
zagotować! Alkohol w wysokiej temperaturze bardzo szybko paruje i
będziemy mieli piwo bezalkoholowe.
Strzeliłbym sobie takie dziś jakby nie nocna zmiana :( ...grypsko atakuje Zagłębie...
OdpowiedzUsuńTo współczuję. Ja dzisiaj planuję powtórkę kuracji :)
UsuńJa lubię grzane piwo z jajeczkiem... :)
OdpowiedzUsuńZ jajkiem jeszcze nigdy nie próbowałem... trzeba będzie kiedyś zrobić.
UsuńZe swojej strony dodam, że na grzańca znacznie lepiej nadają się piwa o wyższym ekstrakcie. Jakiś czas temu robiłem na Sarmackim z Biedronki i grzaniec wyszedł bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńPrzetestujemy :)
UsuńNajlepszy grzaniec to na Noteckim ciemnym, ale jak jego brak to i miodowe dobre :)
OdpowiedzUsuń