Fanką bobu nie jestem, ale skoro jest sezon na bób to i takie danie w moim jadłospisie się znalazło. Do zrobienia kotlecików użyłam bobu surowego by zachowac jak najwięcej wartości odżywczych, no i nie chciałam by kotlety były papkowate. Generalnie przepis przypomina trochę przygotowanie falafeli, smak natomiast jest bardziej polski ;)
Czas przygotowania łącznie to jakieś pół godziny, może mniej. Jesli lubisz bób to możesz spróbowacć jak smakuje w trochę innej wersji :)
Składniki:
1 op. bobu
1/2 pęczka świezego koperku
1 mała cebula
1 duży ząbek czsnku
2 łyżeczki przyprawy do fasoli (Dary Natury) - można pominąć
łyżeczka mielonej kolendry
łyżka suszonej natki pietruszki - może być świeża, ja akurat nie miałam
2 łyżeczki tymianku
2 łyżeczki lubczyku suszonego
2 łyżki ziaren lnu złocistego
sól do smaku
olej do smażenia - użyłam kokosowego (tylko taki miłam;)
Przygotowanie:
- Cebulę i czosnek posiekać i poddusić w rondelku (ja dusiłam bez oleju)
- Bób i koperek zmiksować na w miarę gładka masę (nie ma to być pasta, ale masa musi być na tyle gładka, by dała się formować w kotlety)
- Do bobowej masy dodać cebulkę z czosnkiem, przyprawy i len - wymieszać
- Na patelni rozgarzać olej
- Formować małe kotlety, smażyć na złoty/brązowy kolor z dwóch stron
Smacznego!
Kotleciki wyglądają fantastycznie! Uwielbiam bób pod każdą postacią :) jutro robię na obiad, dziękuję za inspirację! Zapraszam Cię abyś spróbowała przepisu na kotlety z kaszy jaglanej i batatów, polecam. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie :) Lubię kaszę jaglaną więc pewnie spróbuję :)
Usuńurocze maluszki :) kocham bób <3
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno Ci posmakują - są bardzo bobowe :)
Usuń