czwartek, 2 lipca 2015

Chłodnik z botwinki

     Tytułowy "chłodnik" zawsze w dzieciństwie mnie odstraszał, ponieważ nie lubiłam kefiru... Zmora dzieciństwa! Ale teraz już się przekonałam, że jest pyszny i szkoda, że tak późno sie w nim rosmakowalam. Ostatnio przyszło mi ugotować samej poraz kolejny pierwszy chłodnik! Trochę w głowie świtało z dzieciństwa ale i tak kilka dodatków wymyśliłam sama :) polecam serdecznie na upalne dni z młodymi ziemniaczkami z koperkiem i jajkiem sadzonym lub bardziej w wersji "fit" gotowanym! 

Chłodnik z botwinki



SKŁADNIKI: 
1 pęczek młodej botwinki lub 1 duży burak 
500ml bulionu warzywnego lub wody
250-300 ml kefiru 1,5%
1 łyżka domu z cytryny 
1 łyżeczka octu winnego
2 ogórki zielone gruntowe 
6 rzodkiewek 
Pęczek koperku 
Pęczek szczypiorku z dymką
1 ząbek czosnku wg uznania 
Sól 
Pieprz 

PRZYGOTOWANIE: 
    Buraki i botwinkę myjemy, obieramy ze skórki i kroimy w drobna kostkę. Liście botwinki wg uznania mogą być lub nie. Następnie do gotującego się bulionu lub wody dodajemy botwinę z burakami, gotujemy 5-10 min i dodajemy ocet i sok z cytryny, gotujemy następne 5 min. Następnie odstawiamy do wystygnięcia.



 Ogórki, rzodkiewki, szczypiorek i koperek siekamy w drobną kostkę.



 Do wywaru dodajemy kefir, warzywa, czosnek według uznania, sól i pieprz. 




Odstawiamy na noc do lodówki.  Najlepiej smakuje z młodymi ziemniakami z koperkiem i jajkiem sadzonym lub gotowanym!

 Smacznego :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz