Dżem truskawkowy zrobiłam z połowy porcji, gdy tylko pojawiły się pierwsze, polskie truskawki. Od razu zjedliśmy go wraz z naleśnikami. Gdy truskawki staniały przygotowaliśmy zapasy na zimę. Taki dżem świetnie nadaje się do wypieków – np. przełożenia ciasteczek lub tortu. Warto go zjeść do naleśników, pankejków, placuszków lub chałki. Pamiętajmy tylko, że do dżemu nie nadają się każde owoce – trzeba wybrać te dojrzałe, słodkie i nieuszkodzone. Gdy wybierzemy truskawki twarde i niedojrzałe – dżem może się przypalać i nie będzie odpowiednio słodki. W tym roku dżem truskawkowy zrobiłam z dodatkiem wanilii – świetnie pasuje do truskawek. Jeśli nie macie wanilii w laskach, można użyć do dżemu 1 łyżeczkę pasty lub 1-2 łyżki ekstraktu albo pominąć ten smakowy dodatek.
Dżem truskawkowy:
- 2,5 kg truskawek – słodkich i dojrzałych
- 0,5 kg cukru
- ziarenka z jednej laski wanilii
- sok z połowy cytryny
Truskawki myjemy i pozbawiamy szypułek. Kroimy na połówki lub ćwiartki (jeśli chcemy dżem z kawałkami owoców, truskawki dajemy w całości – i tak w większości się rozpadną), wsypujemy do garnka o grubym dnie i zasypujemy połową cukru. Odstawiamy na 2 godziny. Truskawki puszczą sok – połowę odlewamy (nie więcej, bo w soku jest dużo smaku). Wstawiamy garnek na palnik i dodajemy pozostały cukier, sok z cytryny oraz ziarenka wyskrobane z laski wanilii. Zagotowujemy, a następnie podgrzewamy bez przykrycia na małym ogniu. Dżem gotujemy, co jakiś czas mieszając, przez około 2-3 godziny w zależności od soczystości truskawek. Dżem ściemnieje i zgęstnieje. Nie zapomnijmy o nim, bo w przypadku kiepskiego garnka może się przypalić od dna, gdy nie będziemy mieszać. Wyjdą ok. 2 duże słoiki lub 4 małe. Dżem truskawkowy można przechowywać ok. 2-3 tygodnie w lodówce.
Jeśli dżem chcemy zachować na dłużej to:
W przypadku słoików i zamykanych wecków: słoiki i nakrętki przelewamy dokładnie wrzątkiem (muszą być wyparzone) – wlewamy wrzący dżem do słoików, zakręcamy (w rękawicach, ryzyko poparzenia!) i ustawiamy na ściereczce nakrętką do dołu (wecków na klipsy nie przekręcamy). Wszystkie słoiki przykrywamy grubym kocem/pierzyną i zostawiamy do całkowitego ostudzenia na kilkanaście godzin. Wieczko się zassa. Tak przygotowanego dżemu nie pasteryzuję, ale jeśli chcecie przechowywać dżem dłużej niż pół roku, można to zrobić dla pewności (słoiki gotuje się we wrzątku przez 15 minut; na dno garnka kładziemy ściereczkę, a słoiki nie mogą się dotykać). U mnie nie było takiej potrzeby.
Następne słoiki będą z wanilią 🙂 Ja ostatnio zasmakowałam w dżemach z dodatkiem mięty
Ja już przerobiłam kilkanaście słoiczków 🙂 uwielbiam dżem truskawkowy 🙂
u mnie też już są zapasy na zimę dżemu z truskawek 🙂
Jeden z moich ulubionych dżemów 🙂
wyborny 🙂
Czy Twój dżem zachowuje kolor? Mi dżem truskawkowy zawsze po czasie robi się mało atrakcyjny kolorystycznie.
To naturalne, że dżem ciemnieje. Im dłużej będziemy go gotować, tym bardziej będzie zmieniał kolor. Dodanie soku z cytryny trochę niweluje ten efekt dlatego zawsze dodaję cytrynę do dżemów i konfitur. Jeśli chcemy, aby dżem był intensywnie czerwony użyjmy cukru żelującego – wtedy dżem wystarczy podgrzewać ok. 15-20 minut, a przez ten czas nie straci barwy. Ja jednak zdecydowanie bardziej ufam tradycji niż wynalazkom – dla mnie kolor ma znacznie drugorzędne, najważniejszy jest naturalny smak! 🙂
mój ulubiony!!!
Właśnie muszę kiedyś się na to zdobyć i zrobić w końcu dżem truskawkowy. Już wiele razy próbowałam od rodziny ale nigdy sama nie robiłam 🙂 A Twój wygląda tak bardzo kusząco 🙂
Zapraszam bardzo serdecznie do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu 🙂
Sezon truskawkowy jeszcze trwa. Ja już kilka słoiczków z truskawkami zrobiłam. Tez wolę zrobić bez cukru żelującego 🙂
Też trochę takiego dżemu nawarzyłam, bo dzieciaki wolą dżem od konfitur 😉
Świetny dżem, domowy najlepszy 🙂
Też bardzo lubię połączenie wanilii z truskawkami w dzemie 😉
Czy można taki dżem zrobić ze wszystkich owoców ? 😉