kiedy jako nastolatka byłam drużynową, kilka razy na zbiórkach zuchowych przygotowywaliśmy obrazki niciane wykorzystując karton, w którym wcześniej pieczołowicie szpikulcem robiło się otwory zastępujące gwoździe. Dzieci przewlekały nitkę nawleczoną na grubą igłę wg. określonego schematu. Dopiero niedawno się dowiedziałam, że to się nazywa haft matematyczny. O tej technice zapomniałam na lata, aż przeglądając wiosenne inspiracje diy, trafiłam na obrazek wykonany nićmi na plastrze drewna. Nie jest to dokładnie ... czytaj dalej...