halloween na obiad, czyli nowa odsłona ziemniaczanego purée

halloween na obiad, czyli nowa odsłona ziemniaczanego purée

halloween na obiad, czyli nowa odsłona ziemniaczanego purée

Na rodzinę zawsze można liczyć. Córkę oburzyłam wykorzystaniem zaledwie jednej oliwki, podczas, gdy konieczny był zakup całego słoika (jakby konsumpcja jego zawartości to był jakikolwiek problem). Małżonek podsumował "o, skorupiak". A miał być pająk, rasowy pająk z horroru, a przynajmniej z Harrego Pottera. Może jednak oliwki to nie najlepszy materiał do straszenia dzieci... Pomarudzili, pomarudzili i zjedli i pająka vel skorupiaka i pyszne purée i potem nikt już nie pamiętał o strasznie strasznej dekoracji. pur... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Eksperyment sobotni

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.