Książka " Znaleziona " zafascynowała mnie opisem jak i samą okładką, jakoś ta czerwień przeplatana z czerniom mnie zachwyciła. "Znaleziona" jest debiutem, ale za to jakim. W 1983 roku kilkoro znajomych wybiera się na kemping do lasu. Rano dostrzegają, że brakuje jednej z nich- brakuje Aurory Jackson. Poszukiwania zaczęto niemal od razu, jednak ciało nie zostało znalezione. Natomiast 30 lat później zwłoki odkryto nieopodal biwaku. Sprawą śledztwa zajmuje się detektyw Jonah Sheens, który ... czytaj dalej...
robię to co lubię, czyli gotuję i piekę :)