27 marca 2014

Chlebek orkiszowy z pestkami dyni

Do tego chleba tak, jak i do poprzedniego zbierałam się dość długo. Jednak w przypadku tego wypieku jestem trochę rozczarowana, bo czegoś mi w nim brakuje. Chlebek jest bardzo chrupiący, prażone pestki dyni dodają smaku, na drugi dzień po upieczeniu jest również świeży, ale to nie jest mój faworyt. Nie skreślam go jednak z listy moich przepisów i myślę, że jeszcze pokombinuję, co by w nim zmienić. Na razie podaję przepis podstawowy, być  może Tobie takie połączenie posmakuje.

Zaczęłam około godziny 22 - giej. Do miski przesiałam 2 szklanki mąki orkiszowej typ 850 i dolałam 240 ml ciepłej wody - wymieszałam całość i odstawiłam na 20 minut. W tym czasie na suchej patelni uprażyłam 1/2 szklanki pestek dyni - pestki strzelają jak popcorn. Po 20 minutach dodałam 1/2 łyżki soli, 2 czubate łyżki gęstego zakwasu i wystudzone pestki dyni. Całość wyrobiłam w misce przez 5 minut - ręcznie. Wyrabiałam krótko z uwagi na obecność zakwasu razowego. Ciasto jest dość luźne i trochę się klei. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam łącznie na 40 minut - w połowie tego czasu wyrobiłam jeszcze raz ciasto przez 2 minuty. Następnie nasmarowałam olejem małą keksówkę 25x11x7 i przełożyłam do niej ciasto, przykryłam folią aluminiową i odstawiłam na noc do wyrastania. Po 7 godzinach chleb wylądował w piekarniku na 45 minut i piekł się w temperaturze 220 stopni.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz