Naszła mnie ochota na ciastka z jego dodatkiem i długo, długo czekały na okazję, żeby je upiec.
Ponieważ w zapasie przypraw mam też imbir mielony postanowiłam znaleźć przepis na ciastka z jego wykorzystaniem, a przy okazji Świąt coś słodkiego na ząb. Oryginalny przepis pochodzi z bloga mojewypieki.com - mój trochę zmodyfikowany, z połowy składników.
Ciasteczka są kruche, według mnie nie za słodkie, a ich wykonanie nie zabiera dużo czasu.
Uwaga ! : Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej
Z podanych składników wyszło mi około 40-45 ciastek.
Do niedużej miski przesiałam :
szklankę mąki pszennej (użyłam 550)
1/2 łyżeczki cynamonu,
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 płaską łyżkę imbiru -według mnie za mało, ale to kwestia smaku :),
dodałam szczyptę zmielonych goździków - ja swoje mieliłam w młynku,
szczyptę soli.
Odstawiłam miskę i zabrałam się za pozostałe składniki.
Zużyłam :
85 g miękkiego masła, które zmiksowałam na jasną, puszystą masę, następnie odmierzyłam 1/3 szklanki drobnego cukru białego i 2 łyżki brązowego ( łącznie około 1/2 szklanki) - stopniowo dodawałam do ucieranej masy - wsypywałam po łyżce cały czas miksując.
Dodałam małe jajko i 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego. Na koniec wsypałam odstawione, przesiane składniki - zmiksowałam. Ciasto wyszło miękkie, bardzo fajne i łatwe do formowania - jak ciastolina playdoh.
Na duży talerz wsypałam brązowy cukier.
Z ciasta formowałam nieduże kulki, nieco większe od orzechów laskowych, obtaczałam w cukrze, spłaszczałam palcami i układałam w na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w około 3-4 cm odstępach - ciastka w trakcie pieczenia " rozpłaszczają się " i nieco wyrastają.
Piekłam w 170 stopniach przez 12 minut
Smacznego!!
Ciastka można przechowywać do 7 dni w szczelnie zamkniętym opakowaniu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz