wtorek, 28 kwietnia 2015

Ryba smażona- wekowana w prostej zalewie octowej

Zostałam ,, uszczęśliwiona,, leszczem- tzn. podobno były to filety z leszcza ( + dołożyłam coś z morskich  co było w zamrażarce ). Tyle, że leszcza trzeba umieć filetować. Podeszłam do nich ( filetów) po najmniejszej linii oporu. Ciach i już - wyszły 3 potrawy i nie napracowałam się *.


Czas:45 minut

1/2 kg czystych filetów najlepiej z ryby słodkowodnej ( lin, szczupak, karp, okonie itd.) ale może też być dorsz, morszczuk i inne
mąka do oprószenia
olej do smażenia
sól do smaku
pieprz mielony do smaku
2,5 szklanki wody
3/4 szklanki 10 % octu
2 łyżeczki cukru
1 średnia cebula
1/2 marchewki
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
6 ziaren czarnego pieprzu

Rybę oczyścić , osuszyć, osolić i posypać pieprzem ( oczywiście to leszcz nie jest - nie pamiętam co )


Oprószyć mąką i usmażyć na gorącym oleju. 


Zdjąć z patelni i odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach kuchennych.


Obrać i umyć marchew i pokroić w cienkie plasterki.
Obrać cebulę i pokroić w pół plasterki.
Przygotować marynatę z wody, octu, soli, cukru, liści laurowych, ziela angielskiego, ziaren czarnego pieprzu.
Dołożyć cebulę i marchew . Zagotować i gotować pod przykryciem ok. 5 minut.


Układać w słoikach ( ja robię to w tych po majonezie 400 mg  bo taka jest porcja akurat na 2 osoby , ale każdy sam oceni jak mu wygodnie) rybę przekładając wyłowioną z zalewy cebulą i marchewką i zalać marynatą.
Zakręcić słoiki i wekować 10 minut. Ostudzić i następnego dnia powtórzyć wekowanie przez 10 minut jeszcze raz**
Wstawić słoiczki po ostudzeniu do lodówki.
Ryba jest dobra po tygodniu.

*Usmażyłam na obiad , wsadziłam w zalewę octową i z 2 kawałków zrobiłam rybę po grecku- smażenie było jedno.


** Wekuję na wszelki wypadek dwa razy bo tak na prawdę nie wiem kiedy będziemy mieć na rybę ochotę.

Brak komentarzy: