Drink Big Lebowskiego czyli kawa, mleko, wódka… ale w galarecie

Marzec to w USA miesiąc wiosennej przerwy od szkoły, tzw. Spring Break. Jest to w szczególności ważny czas dla studentów w wieku powyżej 21 roku życia, ponieważ pozwala im na konsumpcję alkoholu i nadzwyczajne imprezowanie.  Mieszkając w południowej Kalifornii napatrzyłam się na wiele. Stosunkowo ciepłe zimy pozwalają kalifornijskim studentom na dużo intensywniejszą zabwę niż ta, na którą mogą sobie pozwolić studenci z innych, zimnych stanów jak New Jersey czy Illinois. Wyjazdom nad rzekę Colorado, campingom na pustyni, wycieczkom do Las Vegas, Meksyku i nadceanicznych kurortów nieodłącznie towarzyszą wymyślne drinki. Bo reputacja Spring Break jest taka, że musi być „na gazie”.

W zwiazku z tym, magazyn dla modzieży, z którym wsółpracuję poprosił mnie o przygotowanie serii przepisów na „Spring Break Cocktails”. Jednym z drinków, który totalnie kojarzy mi się z kalifornijską imprezą jest tzw. Jell-O Shot. Ten klasyczny drink, mający swoje korzenie w latach 50-tych, to nadzwyczajniej wzmocniona wódką, kolorowa galaretka owocowa. Zazwyczaj podawana w małych, jednorazowych, papierowych kieliszkach (rozmiar jak do wódki), z których łatwo wycisnąć galaretkę prosto do buzi.

Przez jakiś czas zastanawiałam się nad smakiem takiego shota. Nie chciałam, żeby był najzwyklejszy, owocowy. W pewnym momencie przyszedł mi do głowy kolejny amerykański barowy klasyk. White Russian. Podana na lodzie mieszanka mleka, wódki i kawowego likieru Kahlúa. Pyszna i pysznie tucząca. Być może kojarzycie ten drink z Dude (Kolesiem) ustawicznie pijącym go w filmie „Big Lebowski”. Postanowiłem w jednym kieliszku galaretki połączyć tradycję zapyziałego, amerykańskiego baru, z tradycją włoskiego espresso bar. Tak i oto powstał przepis na White Russian Jell-O Shot.

To taka bardziej wodnista w teksturze pana cotta nasycona wódeczką. Czyli w zasadzie deser, który daje na głowę!

03 13 15 expresso jello shots (16) JWJ

White Russian Jello Shot

Składniki (na ok. 10 kieliszków):

  •  7 g żelatyny (lub odowiednik agaru dla wegan)
  • 1/4 szklanki zimnej wody
  • 2/3 szklanki mleka (lub waniliowego mleka sojowego dla wegan)
  • 1/3 szklanki gorącego, świeżego espresso (lub bardzo mocnej kawy)
  • 1/2 szklanki bezsmakowej wódki
  • 4 łyżeczki brązowego cukru trzcinowego
  • 1 łyżka świeżej, zmielonej na pył kawy o zdecydowanym smaku (najlepiej expresso)
  • Kahlúa lub inny likier kawowy (opcjonalnie)
  1. Dokładnie rozpuścić żelatynę w zimnej wodzie.
  2. Podgrzać nieco mleko, połączyć z cukrem i rozwodnioną żelatyną; dokadnie wymieszać i połączyć w jednolitą, płynną całość (tak, żeby nie było w niej żadnych grudek); dodać espresso, wódkę i wymieszać całość dokładnie.
  3. Odstawić na bok i ostudzić do temperatury pokojowej (płyn powinien nieco zgęstnieć); dodać do płynu nieco świeżo zmielonej kawy (jeśli preferujecie taką teksturę w galaretce); wlać do pojedynczych kieliszków (idealnie nadają się do tego silikonowe foremki do lodu) i odstawić do lodówki do czasu aż galaretka kompletnie zetnie się.
  4. Można podawać w większych szklankach polane likierem kawowym (liker można również dodać do samej galaretki).

Smacznego.

To read this in English, click here: „Big Lebowski is back with this White Russian Jello Shot!”

Kliknij na zdjęcie poniżej:

blue shoes matatrendy

4 Comments

Dodaj komentarz