Włoskie calzone



To jest moje popisowe danie. Calzone to taka pizza w kształcie pieroga, w środku której roi się od wspaniałych dodatków. Każdy może wypełnić środek czym tylko lubi. Jest to wspaniały przepis na każdą porę roku. Może się doskonale sprawdzić na piknikach, bo przygotowane wcześniej i zawinięte w folię aluminiową będzie bardzo poręczne :)

Składniki na 4 duże porcje:

  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki cukru
  • 4 łyżki oliwy
  • 6 dag drożdży
  • łyżeczka soli
  • ciepła woda

Nadzienie:
  • 1 podwójny filet z kurczaka
  • 30 dag pieczarek
  • pół czerwonej i pół żółtej papryki 
  • 1 mała cebula
  • 25 dag żółtego sera
  • przecier pomidorowy
  • oliwa

Sposób przyrządzenia:

W misce rozkruszamy drożdże, mieszamy z cukrem i małą ilością ciepłej wody. Odstawiamy do wyrośnięcia.

Do większej miski dodajemy mąkę, wlewamy oliwę, solimy i dodajemy zaczyn z drożdży. Wyrabiamy ciasto, dodając tyle wody ile będzie potrzeba, by ciasto było gładkie. Jeśli dodamy za dużo wody, wtedy trzeba dodać więcej mąki. Ciasto po raz kolejny odstawiamy do wyrośnięcia.

W tym czasie możemy przygotować sobie składniki do farszu, pokroić warzywa, zetrzeć ser, pieczarki delikatnie podsmażyć z cebulą na patelni. Lepiej je wcześniej podsmażyć, bo pieczarki zawierają w sobie dużo wody. Smażymy także kurczaka pokrojonego w kostkę. 

Ciasto dzielimy na tyle części, ile chcemy przygotować "pierogów". Ja robię spore porcje, dlatego dzielę na 4 części. Po kolei rozwałkowujemy placki w kształcie koła, jedną część smarujemy przecierem pomidorowym połączonym z oliwą, a dalej wykładamy podsmażone pieczarki z cebulą, kurczaka, paprykę, można dodać też pomidora, kukurydzę.....co kto lubi. Wierzch posypujemy serem, przykrywamy drugą częścią ciasta i sklejamy dookoła jak pieroga.

Calzone pieczemy około 15 minut w 220 stopniach, do delikatnego zarumienienia się ciasta. Można jeść na ciepło, zimno, super smakuje podgrzane na drugi dzień....a najlepiej calzone podawać z sosem czosnkowym.

1 komentarze