Bagietki na płynnym zakwasie czyli znowu wspólnie piekłyśmy!

Lubicie wspólnie akcje blogowe??? ja bardzo! jak miło jest czytać o piekarniczych przygodach innych osób, jednoczyć się w doświadczeniach. Tym razem wspólnie piekłyśmy bagietki. Takie chlebowe, na zakwasie. Ciasto chętnie współpracowało z dłońmi, bułki ładnie się formowały i pięknie mi się upiekły! chrupiące z wierzchu a w środku dość zwarte i wilgotne. Nam smakowały :)



280 g letniej wody
480 g zakwasu żytniego, o konsystencji jak na grube naleśniki; dokarmiony lub nie* ( u mnie tak)
480-600 niebielonej maki (ilość maki zależy od jej stopnia wilgotności, temperatury otoczenia itp)
2 1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
1 łyżka drożdży instant** ( u mnie okruszek świeżych)
4 łyżeczki glutenu (opcjonalnie)
*  Jeśli dokarmisz  zakwas przed użyciem, chleb wzrośnie lepiej; ale jeśli jesteś w pośpiechu, niedokarmiony zakwas po prostu użyczy mu smak, a drożdże w recepturze zadbają o wyrastanie ciasta.
** Przy dobrze dokarmionym zakwasie, drożdże można pominąć. Ja dałam dosłownie okruszek.

W dużej misce łączymy wodę, zakwas i 3 szklanki mąki. Dobrze mieszamy.
 
Dodajemy sól, cukier, drożdże i gluten (pominęłam), następnie dodatkowe 1 1/2 do 2 szklanki mąki. Mieszamy aż ciasto będzie odchodziło od ścianek, dodając tylko tyle dodatkowych mąki ile to konieczne; luźne (lepkie) ciasto da lekki miąższ.
Mieszamy ciasto przez 7 minut mikserem lub 8 do 10 minut ręcznie, na lekko natłuszczonej powierzchni. Wkładamy ciasto w wysmarowanej olejem miski, przykrywamy miskę i odstawiamy do wyrośnięcia az zwiekszy objetosc dwukrotnie, około 90 minut.
Delikatnie odgazowujemy ciasto i dzielimy  na sześć części (dla cienkich bagietek) 
Formujemy z każdego kawałka wałeczki do 35cm długości. Układamy je co najmniej 10 cm od siebie, na blaszce porytej pergaminem lub w specjalnych formach do bagietek.
Przykrywamy buki lekko wysmarowaną olejem folią spożywczą i zostawiamy do wyrastania na  1 1/2 do 2 godzin. Pod koniec wyrastania rozgrzewamy piekarnik do 225°C.
Aby uzyskać klasyczny wygląd bagietek, nacinamy je trzy razy na 1 cm. 
Piecemy bagietki przez około 25 minut lub do uzyskania złoto-brązowego koloru. Wyjmujemy je z pieca. Wyłączamy piekarnik, lekko uchylamy drzwiczki na kilka centymetrów i wsuwamy ponownie bułki do pieca. Zostawiamy aż do schłodzenia pieca bez blaszek. W ten sposób bułki zachowają chrupiącą skórkę.


A oto lista piekareczek :)
1.       Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/
2.       Ania http://bajkorada.blogspot.com/
3.       Ania http://jswm.blogspot.com/
4.       Anita http://atinabc.blox.pl/html
5.       Aga http://wsezonie.blogspot.com/
6.       Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/
7.       Bożenka http://www.smakowekubki.com/
9.       Gosia http://kochamgary.blogspot.com/

Komentarze

  1. Ale cudne zdjecia!
    A bagietki idealne.

    dziekuje za wspolne pieczenie i swietna zabawe ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze. Nam tez bardzo smakowaly :) Na pewno zrobie je jeszcze nie raz.

    Dziekuje za wspolne peiczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widac, ze chrrrrurupiace, az chciałoby się ugryźć kawalek. Fajna akcja i dużo frajdy przy wspólnym pieczeniu. Do następnej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wspólne pieczenie i ciesze się, ze mogłyśmy razem się bawić :) Twoje bagietki wyglądają przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Doskonałe, dziękuję za wspólny czas!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne i chrupiące !
    Dziękuję za wspólne pieczenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny wypiek, gratuluję!

    Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chrupiące czyli idealne dla Wiewiórki:)

    dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniale Ci się upiekły!

    dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje Wiewiórko wyglądają bardzo apetycznie. Ładnie ci się upiekły, a moje się upieką następnym razem. W końcu do trzech sztuka, prawda? :))
    Dziękuję za wspólną akcję i do następnej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe!! Zrobiłam się głodna od tej wycieczki śladami bagietek... Dzięki za spotkanie przy tym przepisie!!

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie Ci się upiekły Wiewióreczko:) .... uwielbiam te bagietki ... śmiało można powiedzieć, zę rywalizują z moimi dotąd ulubionymi:) dziękuję za wspólne pieczenie i do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po prostu idealne:-) Dzięki za wspólne pieczenie i do następnego razu:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. pyszne :) mi też się ciasto bardzo dobrze wyrabiało :) dziękuję za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyszły wspaniałe! Do następnej wspólnej akcji!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pysznie upieczone!
    Dziekuje,ze bylas przy tej abgietkowej akcji.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest niesamowite,
    że każda z nas ma tak różne odczucia:)
    Ja niestety nie mogę powiedzieć,
    że ciasto chętnie współpracowało;))
    Ale pyszne to one są bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowicie fajnie wyglądają Twoje bagietki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty