Powoli czuć w powietrzu nadchodzącą jesień. Uwielbiam ten czas za optymalną dla mnie temperaturę, grzyby pojawiające się w lesie i potrawy pyszne jak ta :) Podobny przepis na tartę z dynią pojawił się w mojej książce i kto próbował, ten zapewne zakochał się w niej, jak my. Tym razem zamiast pieczarek dodałam kurki, które najpierw podsmażyłam z dodatkiem soku z cytryny, miodu i musztardy francuskiej. Skusicie się? :)
ciasto:
- 200 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 1/4 łyżeczki soli
- 3 łyżki naturalnego kremowego twarogu (około 65 g)
nadzienie:
- 80 g puree z dyni
- 60 g startego sera cheddar
- łyżka naturalnego kremowego twarogu (około 20 g)
- 0/5 łyżeczki pieprzu cytrynowego
- szczypta soli
dodatkowo:
- łyżka soli (do oczyszczenia kurek)
- 200 g kurek
- łyżka masła klarowanego
- łyżka soku z cytryny
- łyżeczka miodu
- łyżeczka musztardy francuskiej (używam dijon, bez cukru)
- spora szczypta świeżo mielonego pieprzu
- szczypta soli
- świeża natka pietruszki do podania
Mąkę przesiewamy z masłem i solą. Dodajemy twarożek i zagniatamy na gładkie ciasto. Przekładamy je do lodówki.
Kurki przekładamy do miski, zasypujemy łyżką soli, zalewamy gorącą wodą i kilka sekund mieszamy, by cały brud opadł na dno miski.
Odcedzamy je i przelewamy zimną wodą, po czym od razu suszymy na ręczniku papierowym.
Kurki podsmażamy na maśle i dodajemy do nich sok z cytryny, miód i musztardę.
Doprawiamy pieprzem i odrobiną soli i smażymy, aż nieco zmiękną.
Puree z dyni mieszamy ze startym serem, twarożkiem i przyprawami.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim formę (10×35 cm). Wypełniamy serowo-dyniowym nadzieniem, a na wierzch układamy kurki.
Tartę pieczemy około 45 minut w 180 stopniach.
Przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
Smacznego :)
Brak komentarzy