W składnikach moich słodkich przetworów zazwyczaj znajduje się pektyna do dżemów zamiast popularnych środków żelujących, które w sezonie letnim zalewają półki sklepowe. W tym wpisie znajdziecie odpowiedź na pytanie, dlaczego tak jest 🙂Powód jest prosty – dla mnie domowy dżem ma być lepszy niż ten ze sklepu. Oczywiście rozumiem, że ważny jest główny surowiec, czyli owoce i kiedy tworzymy domowe przetwory, znamy ich pochodzenie, widzimy je przed obróbką i selekcjonujemy z dbałością o szczegóły. Super, też tak robię! 🙂 Od czasu, kiedy zaczęłam czytać etykiety i świadomie decydować, co ląduje w moim koszyku, pod lupę wzięłam też środki żelujące. W sezonie letnim przeróżnych fixów do dżemów jest w sklepach naprawdę pokaźna liczba!
Szukasz inspiracji na domowe dżemy bez cukru? Sprawdź koniecznie moje propozycje przetworów 🙂
Pektyna do dżemów zamiast popularnych środków żelujących – domowe przetwory bez cukru
Udało mi się zrobić mały research i prześwietliłam składy najpopularniejszych produktów do dżemów – niestety żaden z nich nie spełnił moich oczekiwań i posłusznie wróciłam do mojej ulubionej pektyny. O niej też napiszę kilka słów, bo nawet w tym przypadku trzeba uważać na skład.
Najpopularniejsze środki żelujące – prześwietlenie składów
Fix (i masz) Dżem 2:1 – bez konserwantów – Winiary
Skład: cukier, substancja żelująca (pektyny) 22,9%, regulator kwasowości (kwas cytrynowy).
Dżemix uniwersalny 2:1 – Delecta
Skład: cukier, substancja żelująca: pektyny, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, substancja konserwująca: sorbinian potasu, glukoza.
Konfitur-Fix – Diamant
Skład: cukier, substancja żelująca: pektyny, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, olej roślinny całkowicie utwardzony (palmowy), substancja konserwująca: sorbinian potasu.
Dżemofix 2:1 – Celiko
Skład: cukier, substancja żelująca: pektyny, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, substancja konserwująca: kwas sorbowy.
Żelfix 2:1 i 3:1 – Dr. Oetker
Skład: cukier, substancja żelująca (pektyny), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), substancja konserwująca (kwas sorbowy).
Cukier żelujący 2:1 – Dr. Oetker
Skład: cukier, substancja żelująca (pektyny), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), substancja konserwująca (kwas sorbowy).
Nie zawsze zielone jest… zielone
Zapomniałabym o moim hicie, czyli cukrze żelującym z dodatkiem stewii (to bardzo ważne, że jest to jedynie dodatek ;)) – cukier był na pierwszym miejscu w składzie, ale za to opakowanie było mistrzostwem – zachęcało swoim zielonym kolorem i było bardzo sprytnie opracowane graficznie (sprawdźcie koniecznie u Wujka Google). (Nie)stety chyba został wycofany ze sprzedaży 😀
Mixy do dżemów, które wcześniej wymieniłam, należą do tych najpopularniejszych, ale są na rynku też inne, dostępne głównie online. Chciałabym, aby to zestawienie było jak najbardziej pełne i aktualne, więc przedstawiam jeszcze kilka propozycji. Jak się okazuje, nie wszystkie produkty posiadające w nazwie „pektyna” mają czysty skład, bez dodatku innych substancji, więc uczulam na dokładne sprawdzanie składu w sklepach internetowych i czytanie opisów na aukcjach, bo można się nieźle rozczarować.
Co to jest pektyna?
Pektyna jest naturalnym środkiem żelującym pochodzącym z owoców (głównie z jabłek i cytrusów). Doskonale sprawdza się jako zagęstnik do dżemów i ma duży wpływ na ich konsystencję. Dzięki niej nie trzeba długo gotować składników, co ucieszy na pewno zwolenników dużych kawałków owoców 😉
Dodatkowo poprzez krótsze gotowanie nie tracimy tylu cennych składników zawartych w owocach, otrzymujemy przetwory o żywych kolorach i pięknym, owocowym zapachu.
A bez pektyny?
W ostatnim czasie naczytałam się wielu porad o domowych dżemach i często łapałam się za głowę, widząc ilość cukru albo czas gotowania owoców (niektórzy polecają długie i wielokrotne gotowanie w celu odparowania soku i wtedy dżem ma być naturalnie słodki). Powiecie może „no dobra, a skąd wiesz, że tak jest źle?”. Wiem, bo próbowałam.
Jeszcze kilka lat temu, przed poznaniem cukru brzozowego, stewii i zdrowszych, mniej kalorycznych zamienników uparłam się na dżem z samych owoców. I gotowałam, gotowałam, gotowałam te biedne truskawki, aż stały się bardzo ciemne i… jakieś takie mdłe, suche, bez smaku i koloru. Miałam kilka słoiczków takiej konfitury i jakoś zmęczyłam, dodając ją do owsianki. I nigdy więcej nie zrobiłam jej ponownie. Zajmuje to zdecydowanie za dużo czasu, a efekt jest średni. Niewiele z tych owoców zostaje, kolor nie zachęca, a smak też pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście to tylko moja opinia, ale nie polecam. Nie róbcie tego, po prostu 😉
Dlaczego pektyna do dżemów to mój wybór
Jeden składnik – 100% pektyna do dżemów. To wszystko. Resztę dorzucamy sami. Owoce, sok, dowolny słodzik. Ma być tradycyjnie i z cukrem? Proszę bardzo, taka opcja też wchodzi w grę. Producent rekomenduje co prawda odpowiednie proporcje pektyny, ale sprawdziłam już wiele kombinacji i tak naprawdę nie ma się czym przejmować – wyjdzie. Wybieram pektynę amidowaną, bo nigdy mnie nie zawiodła i zawsze doskonale żelowała wszystkie dżemy. Dobrym rozwiązaniem okazało się też dodanie świeżego soku z jabłek, dzięki czemu zagęstnika mamy jeszcze więcej i wpływa to na konsystencję dżemu.
Jak wybrać pektynę do domowego dżemu
Jeśli chcecie zrobić dżem od postaw i eksperymentować ze składnikami, np. zastąpić cukier zdrowszym słodzikiem (ksylitolem, stewią, erytrytolem), najlepiej wybrać pektynę bez dodatku cukru. Reszta zależy od was 🙂
Ja wypróbowałam pektynę amidowaną C&G i kupiłam zamiennik z Celiko. Te dwie opcje mają czysty skład i mogę je spokojnie polecić.
Szukasz inspiracji na domowy dżem?
Sprawdź moje przepisy 🙂 Powodzenia!
Ależ mi brakowało Frugaska- naszego modela 😻 Co do dżemów domowej roboty, nie miałam pojęcia, że to bardziej skomplikowane niż sobie wyobrażałam! Przygarnęłabym od Ciebie chętnie słoiczek, lub dwa ♥️
Awww <3
A jeśli dżem ma być całkowicie bez cukru i innych słodzików to czy sama pektyna wystarczy żeby zagęścić dżem?
Tak, powinno się udać. Tylko trzeba dodawać ją bardzo stopniowo, żeby uniknąć grudek (mogą się utworzyć takie „glutki”). Trzymam kciuki! 🙂
Potwierdzam, że przy dżemie bez cukru, z samą pektyną, zrobiły mi się takie właśnie małe (nawet bardzo małe) grudki. Tragedii nie ma, ale będę próbować dalej, żeby wyszło idealnie. Myślę, że jak najbardziej jest to do zrobienia:)
Trzymam kciuki 😉
A słyszałaś o metodzie janginizacji? Warte przetestowania bo słodkie owoce nie potrzebują wtedy wcale cukru
Dziękuję za wskazówkę 🙂
Hej, hej🙂 u mnie również powstaly grudki. postanowilam potraktować je blenderem i bylo cacy. akurat gladka konsystencja byla dla mnie zadowalająca. mysle, ze jesli wybralabym wersje z kawałkami owoców to odlozylabym czesc gotujących się owoców do szklanej miski/garnka, dodalabym pektyne (bez cukru), zblendowala i polaczyla wszystko razem. 🙌🍎
Blender ratuje sytuację 🙂
Ja robię samodzielnie dużo przetworów więc staram się robić je naturalnie i używam właśnie pektyny a nie jakiś dżemiksów. Wyjątkiem są powidła tutaj totalne 0 czegokolwiek, długie godziny na patelni i jest super konsystencja.
Tak, to prawda – powidła to inna bajka i faktycznie pektyna nie jest potrzebna 🙂