Grillowane ziemniaczki z gzikiem jedliśmy w miniony weekend w zaprzyjaźnionej restauracji Old Tree Villa and Restaurant w pobliskich Broszkowicach. Początkowo rozbawiła mnie nazwa samego gzika, początkowo nie zdawałam sobie sprawy czym jest gzik. Ziemniaczki zawinięte w sreberka były przyrządzone w specjalistycznym parowym grillu, były mięciutkie, niezwykle kremowe, jednocześnie wciąż zachowywały kształt ziemniaka w mundurku. Gzik był aksamitnie gładki, jednocześnie dobrze doprawiony. Ziemniak z gzikiem pasowały do siebie jak ulał i z wielką przyjemnością zajadaliśmy ten specjał pochodzący z wielkopolski.
Samodzielnie w domu postanowiłam odtworzyć przepis na pieczone ziemniaki w mundurkach i twarogowy gzik. Postanowiłam dodać do sosu skarmelizowane skwarki z boczku i odrobinę smażonej cebulki, w moich wyobrażeniach była to kompozycja idealna. Nie pomyliłam się ani trochę.