Ale to było dobre! Słuchajcie, nie wiem czy mi uwierzycie, ale nigdy nie jadłam tak dobrych wege kotletów jak tych z kaszy gryczanej i czerwonej fasoli. Dorzuciłam sobie dodatkowo tofu, słonecznik, no i poszły. Testowałam zarówno pieczone w piekarniku, jak i na patelni, i te z piekarnika są o wiele lepsze. Nie rozwalają się, idą szybciej i nie trzeba stać nad patelnią.
Przepis na kotlety z kaszy gryczanej znalazłam na blogu erVegan tylko troszkę go zmieniłam.
Kotlety z kaszy gryczanej i czerwonej fasoli
Składniki
1/2 szklanki kaszy gryczanej palonej
1 puszka czerwonej fasoli
2 łyżki słonecznika
1/2 cebuli
1 kostka tofu (u mnie było wędzone)
1 łyżeczka papryki wędzonej
1/4 łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka przypraw prowansalskich
3 łyżki bułki tartej
3 łyżki oleju
sól, pieprz
Sposób przygotowania
Kaszę ugotować na półsypko. Cebulę pokroić w kostkę i przesypać do miski. Dodać ugotowaną kaszę, przepłukaną czerwoną fasolę, słonecznik i wymieszać. Blenderem ręcznym zmiksować połowę masy. Następnie dodać rozdrobione tofu, przyprawy, olej oraz bułkę tartą. Masa powinna być zwarta i gotowa do robienia kotlecików.
Piekarnik nastawić na 200 stopni. blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Zmoczyć ręce w zimnej wodzie i formować kotlety. Piec przez około 25- 30 minut (po 10-15 minutach obrócić je na drugą stronę).
Podawać z frytkami domowej roboty, będę też dobre do burgerów.
Zobacz również inne przepisy na kotlety.