No dobrze jednym z najlepszych :)
Drodzy czytelnicy są rzeczy, którymi wypadałoby, a nawet należy się pochwalić. W zeszłym roku nieśmiało zgłosiłam się do najbardziej prestiżowego międzynarodowego konkursu dla fotografów kulinarnych Pink Lady Food Photographer of the Year. Gdy ponad miesiąc temu dowiedziałam się, że jestem w finale, to już było to dla mnie wielkie szczęście i niesamowite wyróżnienie.
Głównym sędzią w konkursie jest David Loftus, którego fotografie na pewno dobrze kojarzycie. Tworzy on zdjęcia m.in. do książek takich twórców jak Jamie Oliver czy Rachel Khoo. To, że moje zdjęcie zostało wybrane spośród tysięcy zgłoszeń z całego świata, wydaje się jeszcze snem.
Rozdanie nagród co roku odbywało się w Londynie w Mall Galleries i połączone było z wystawą wyróżnionych zdjęć. W tym roku, z wiadomych względów, gala została odwołana, a wyniki poznaliśmy online wczoraj w nocy. Cóż to były za emocje! Chyba nie do końca wierzyłam, że to się uda, ale wygrałam! Moje zdjęcie zajęło 1 miejsce na podium w kategorii Pink Lady Apple a Day.
Wygrać międzynarodowy konkurs fotograficzny to szczęście nie do opisania i niesamowite osiągnięcie. Dobre słowa od znajomych czy czytelników zawsze ogromnie mnie cieszą i dają motywacje do pracy i dalszego rozwoju. Natomiast zostać wyróżnionym przez profesjonalistów, to dla mnie ogromny sukces i kolejny dowód na to, że muszę bardziej wierzyć w swoje możliwości.
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków oraz za wszystkie wiadomości, które spływają do mnie od wczoraj. Dobrze wiedzieć, że mam w czytelnikach i obserwatorach tak wielkie wsparcie!
Galerię zwycięzców we wszystkich kategoriach znajdziecie tu KLIK–>.
Brak komentarzy