Nie ma nic lepszego niż puszysta chałka ze słodką kruszonką. To idealny deser dla dzieciaków i do popołudniowej kawy. Chałka jest delikatna i miękka, ale dzięki dobrze wypieczonej skórce dobrze się kroi. Z podanych proporcji można zrobić dwie mniejsze, lub jedną bardzo długą chałkę.
- 3 szklanki mąki
- 2 jajka
- 4 łyżki cukru cukru
- 25 g drożdży świeżych
- pół szklanki mleka roślinnego (u mnie owsiane)
- pół szklanki ciepłej wody
- 2 łyżki oleju/ masła klarowanego
- duża szczypta soli
Mleko lekko podgrzewam. Dodaję do niego pokruszone drożdże, łyżkę cukru i łyżkę mąki i mieszam. Odstawiam na bok na 15 minut. W zaczynie powinny pojawiać się bąbelki, wtedy wiemy, że pracuje.
Mąkę przesiewamy z dużą szczyptą soli. Jajka rozrzepujemy w miseczce i dodajemy do mąki (zostawiamy w misce około pół jajka, do posmarowania gotowych chałek). Następnie wlewamy zaczyn drożdżowy, pół szklanki ciepłej wody, olej lub rozpuszczone masło klarowane, 4 łyżki cukru i wszystko razem wyrabiamy. Ciasto powinno być zwarte i nie kleić się do rąk. W razie potrzeby można dodać odrobinę mąki.
Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Wyrośnięte ciasto dzielimy na pół. Każdą połówkę kroimy następnie na 4 równe części i formujemy z nich długie wałeczki. Końce wałeczków sklejamy ze sobą i zaplatamy chałkę według zasady: 1 wałek przekładamy za 3. 4 wałek przekładamy za 2. Przeplatamy 2 z 3. A potem powtarzamy, aż całe ciasto nie będzie zaplecione. Końcówkę sklejamy razem i zawijamy pod spód.
Uformowane chałki kładziemy na blasze do pieczenia i odstawiamy na pół godziny, by trochę podrosły.
W tym czasie możemy zrobić kruszonkę.
Wyrośnięte chałki smarujemy jajkiem i posypujemy kruszonką, jeśli chcemy, by były słodsze. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 30 minut (chałki powinny się zarumienić). Gotowe!
Jeden komentarz Dodaj własny