Jeżeli macie w planach zobaczyć Bristol to namawiam Was byście również zahaczyli o Weston-super-Mare. Odwiedziliśmy to miasteczko po raz kolejny i tym razem chcieliśmy zobaczyć coś więcej niż plażę.
Przywitał Nas odpływ, więc łódki utrzymujące się na błocie nie były aż tak ciekawym widokiem. Jednak spacerując wzdłuż plaży trafiliśmy na kilka ładnych widoków oraz ciąg hoteli i restauracji. W jednej zatrzymaliśmy się na lunch. Nie obyło się bez tradycyjnej ryby z frytkami. W Bristolu nie trafiłam na miejsce, gdzie serwowali by fish&chips godne uwagi. Ostatnią próbę ryby mogę podsumować słowami gumowa panierka, karton i stary olej. Teraz brat dał dzióbnąć kawałek ze swojej, ku mojemu zaskoczeniu, pysznej porcji.
Do tego był deser, który przypominał wyglądem sałatkę warzywną, ale nie dajcie się pierwszemu wrażeniu. Jest to eton mess, czyli bezowy deser z truskawkami.
Bez rozpisywania się, zabieram Was na szybką wycieczkę po Weston-super-Mare!
Co za piękna wycieczka!
Sięgam po eton messs, mniammmm…..
Przepiękne widoki :)
Jak zwykle u Ciebie piękne zdjęcia, klimat i same pyszności :)
Lubię Twoje wirtualne wycieczki, piękne zdjęcia :) Uważam, że nie ma nic gorszego, niż ryba ze starego oleju, ale deser na pocieszenie wygląda świetnie :)
Witaj Marcelino :) Dobrze, że do nas zajrzałaś, bo dzięki temu odkryliśmy Twój blog. Piękne miejsce w sieci i bardzo ciekawe :) Pozdrawiam serdecznie
Ale tam jest pięknie;)
mogę się z Tobą wybierać na takie wycieczki każdego dnia :)
Jejku jak tam pięknie! I Smacznie :)
Robisz fantastyczne zdjęcia. Zazdroszczę wyprawy !
Ojoj jak pięknie i klimatycznie, wręcz bajkowo :-) a ten deser obłęd :-)
Piękne macie miejsca w okolicy! Jak najbardziej mam ochotę odwiedzić Bristol i Weston-Super Mare również. Zdjęcia są baaaardzo zachęcające, a fish&chips uwielbiam. Zgadzam się jednak, że nie jest łatwo znaleźć miejsce, gdzie danie to smakuje naprawdę dobrze. Kilka razy jadłam fish&chips, po których czułam się potem fatalnie. Na szczęście ostatnio znalazłam w swojej okolicy miejsce, gdzie serwują pyszną rybkę ;)
Przepiekne widoki… Jedzenie zdecydowanie dla mnie (taka rybe z frytkami robilam nawet kiedys w domu:) A ten deser rzeczywiscie wyglada jak salatka :)
ależ przepiękne widoki.. jej.. aż mi się przykro zrobiło, że nie mogę ich zobaczyć na żywo! :(
A ten eton? mniaaam :D
It looks amazing! I love the pictures you took!
Pysznie i pięknie :>