Znacie te mleczne mięciutkie jak chmurka, słodkie, sklepowe bułeczki? Tak, te pięknie pachnące kremem waniliowym, napakowane chemią do granic możliwości ;) A co jakby zrobić takie samemu? Są idealnie puszyste i delikatne, ale za to domowe. Ostrzegam, że nie jest to przepis dla niecierpliwych. Chociaż nie ma tu nic trudnego, to musimy poczekać dwa dni zanim będziemy mogli cieszyć się ich smakiem. Jednak gwarantuję, że warto :)
Przepis znalazłam na blogu Bake Street –> KLIK. Gdybyście mieli jakikolwiek problem z przepisem, zerknijcie do niej, a znajdziecie filmik z przygotowaniem krok po kroku :)
krem waniliowy:
- 250 g mleka 3,2%
- laska wanilii
- 2 żółtka
- 60 g cukru (użyłam trzcinowego)
- 1,5 łyżki mąki pszennej
- 1,5 łyżki skrobii kukurydzianej
ciasto:
- 400 g mąki pszennej
- 70 g cukru (użyłam trzcinowego)
- 175 g wody
- 13 g mleka w proszku (nie granulowanego)
- 60 g masła
- duże jajko
- 4 g drożdży suchych
- 4 g soli
dodatkowo:
- jajko do posmarowania
Dzień 1.
Przygotowujemy krem.
Laskę wanilii rozcinamy i wyjmujemy ziarenka.
Dodajemy je do mleka i doprowadzamy do wrzenia, po czym zestawiamy z ognia.
Żółtka ucieramy z cukrem, skrobią i mąką.
Dodajemy do nich odrobinę mleka (przecedzamy je przez sito, aby krem był gładki) i ucieramy dalej.
Dodajemy resztę mleka, dokładnie mieszamy trzepaczką i wlewamy do czystego garnka.
Cały czas mieszając, gotujemy aż zgęstnieje.
Szczelnie przykrywamy folią i odstawiamy do wystudzenia, a następnie do lodówki.
Przygotowujemy ciasto.
Przesianą mąkę, drożdże, wodę, cukier, jajko, mleko w proszku oraz sól dokładnie zagniatamy na gładkie ciasto.
Dodajemy kawałki masła i zagniatamy przez 15-20 minut.
Gdy ciasto będzie lśniące i gładkie przekładamy je do miski natłuszczonej olejem.
Przykrywamy folią i odstawiamy, aż urośnie o 1/3 objętości.
Następnie miskę z ciastem wkładamy do lodówki, aż do następnego dnia.
Dzień 2.
Miskę z ciastem wyjmujemy z lodówki, aby ciasto się ogrzało (około 2-3 godziny).
Po tym czasie dzielimy na 11 kawałków po około 65 g.
Formujemy bułeczki i przykrywamy je folią na 20 minut.
Około 70 g kremu waniliowego odkładamy do dekoracji. Resztę przekładamy do rękawa cukierniczego z dużym otworkiem.
Każdy kawałek ciasta rozwałkowujemy na krażek. Na środek wyciskamy porcję kremu (około łyżkę).
Dokładnie zlepiamy i delikatnie formujemy bułeczki.
Przekładamy je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Przykrywamy folią i odstawiamy, aż podwoją objętość (około 4 godziny).
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Krem przekładamy do rękawa cukierniczego i wycinamy niewielki otworek.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem i dekorujemy kremem.
Pieczemy je do zrumienienia, około 17 minut w 180 stopniach.
Studzimy na kratce.
Smacznego :)
Brak komentarzy