Zupa fasolowa po kowbojsku czyli Zupowy Wtorek odc.97
W tej zupie zafascynowała mnie prostota składników a smak zachwycił cała rodzinę! to nie jest zwykła zupa fasolowa! o jej rodowodzie możecie przeczytać u Marty Dymek na blogu Jadłonomia, z której to strony przepis pochodzi.
Zupa fasolowa po kowbojsku
2 cebule
2 ząbki czosnku
1 – 2 papryczki jalapeño lub inne, bez pestek (pominełam, dałam szczypte mielonego chili)
olej do smazenia
2 łyżeczki papryki wędzonej
po 1/2 łyżeczki mielonego kuminu i mielonej kolendry
po 1/4 łyżeczki suszonego oregano i tymianku oraz cynamonu i ostrej papryki
1 puszka pomidorów krojonych
2 puszki białej fasoli
2 puszki kolorowej fasoli
3 szkl. wywaru warzywnego
1 łyżka sosu sojowego
2 łyżeczki soku z cytryny
sól
garść kolendry do podania
Cebule obieramy, przekrawamy na pół i opalamy na kuchence. Odkładamy by przestygła a następnie ją siekamy.
Czosnek drobno kroimy. Fasolę odcedzamy.
Na dnie dużego garnka rozgrzewamy olej i wrzucamy cebule, Smażymy je ok 3 – 4 minuty.
Do cebuli dorzucamy czosnek oraz jalapeno (wczesniej posiekane), smażymy dalsze pół minuty a nastepnie dodajemy wszystkie przyprawy.
Smażymy kolejne 30 sekund dokładnie mieszając.
Dolewamy pomidory i dusić przez kilka minu
Dodrzucamy fasolę, wlewamy wywar, sos sojowy oraz przyprawiamy szczyptą soli.
Przykrywamy i gotujemy przez 15 minut.
Na koniec do pojemnika blendera odlewamy 3 chochelki zupy, dodajemy sok z cytryny, dużą garść świeżej kolendry i wszystko miksujemy na krem.
Wlewamy z powrotem do garnka, doprawiamy do smaku solą.
Zupa świetnie smakuje posypana kolendrą z pajdą świeżego chleba!
To jest właśnie to, na co mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńczęstuj sie wirtualnie :)
UsuńTo ja poproszę miseczkę zupy. Tylko dla mnie bez świeżej kolendry ;)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo! a wiesz, że kiedyś też nie lubiłam świeżej kolendry? i kuminu w co uwierzyć mi dzisiaj trudno.
Usuń