Cierpki smak aronii, który zawdzięcza dużej zawartości garbników, sprawia, że aronia jedzona na surowo ma niewielu amatorów. Zamiast więc zjadać ją prosto z krzaka, proponuję w postaci powideł. Wspomniane już garbniki zapobiegają szybkiej fermentacji, dlatego przetwory z aronii długo pozostają przydatne do spożycia. Moje powidła zawierają również jabłka i są doskonałe do pieczenia ciast typu pleśniak lub do ciasteczek.
Składniki:
– 1,2 kg aronii
– 800 g jabłek pokrojonych, obranych ze skóry i bez gniazd nasiennych
– 300 g cukru
– 2 łyżki octu
– 2 szklanki wody
Wykonanie:
– Owoce układać w garnku warstwami na przemian z cukrem.
– Wierzch posypać cukrem i całość polać octem.
– Odstawić garnek na min. 12 godzin bez przykrycia, najlepiej na całą noc.
– Po tym czasie postawić garnek na mały ogień i gotować ok. 2,5 godziny.
– Pod żadnym pozorem nie wolno mieszać powideł!
– Po tym czasie można zamieszać, a ponieważ aronia nie ma za dużo wody, to dolać najpierw jedną szklankę, przemieszać.
– Po chwili wlać drugą szklankę wody. Przemieszać i chwilę jeszcze pogotować.
– Ja moje powidła na koniec ubiłam tłuczkiem do ziemniaków, aby rozdrobnić owoce.
– Gorące przełożyć do słoiczków, szczelnie zakręcić, odwrócić i pod kocyk.
