Uwielbiam czarne porzeczki, są bardzo zdrowe. Nie zapominajcie o nich.

galaretka z czarnej porzeczki

Przepis ten mam od mojej najukochańszej cioci Jadzi, której od niedawna już nie ma z nami. Ciocia lekko go zamieniła, po to żeby nie dodawać aż tyle cukru.

Prawdziwa galaretka z czarnej porzeczki musi zawierać tyle samo cukru ile ważą porzeczki. Tak właśnie robiła moja babcia, kiedyś nie było cukru żelującego.

Moja mamuśka zerwała porzeczki a reszta to już moja praca. 🙂

porzeczka

Porzeczki umyć, osuszyć. Na dno garnka wylać 1/2 szklanki wody i wrzucić porzeczki. Gotować na dużym ogniu aż całkowicie się rozgotują. Gotując mieszać. Jak porzeczki już są rozgotowane przetrzeć je przez gęsty durszlak lub sitko. Starć się zrobić to dobrze, żeby zostały tylko suche odpady.

Czysty miąższ i sok zagotować, zdjąć szumy. Do czystego miąższu dodać cukier i gotować 3 minuty.

dżem z czarnej porzeczki

Słoiki i przykrywki wyparzyć. Do wyparzonych słoików wlać gorący miąższ i zakręcić słoiki. Przykryć słoiki grubym ręcznikiem i zostawić aż ostygnie.

Taka galaretka jest pyszna. Idealna na chleb lub jako dodatek do ciast.

Dziękuje ciociu.