W czerwcu, wraz z innymi blogerkami, miałam okazję spędzić cudowny weekend w Piwnicznej Zdroju. Relację z tych warsztatów możecie obejrzeć i przeczytać tu —>KLIK. A dziś mam dla Was przepis na jedno z dań, które zaproponowała nam Sylwia Ładyga, i które wtedy przygotowałyśmy. Pyszne moskole z bryndzą, pachnące ziołami weszły do mojego menu na stałe.
- 0/5 kg ugotowanych ziemniaków
- ok. 200 g bryndzy (bywa, że zastepuję ją twarożkiem i fetą)
- 2 małe cebule
- ok. 0/5 szklanki mąki pszennej
- jajko
- 2-3 łyżki posiekanych ziół (u mnie bazylia i mięta)
- sól i pieprz do smaku
- klarowane masło
Cebule drobno siekamy i szklimy na maśle.
Ziemniaki przeciskamy przez praskę wraz z bryndzą, lub porządnie rozgniatamy.
Dodajemy cebulę, jajko, mąkę i zioła.
Wyrabiamy i formujemy placuszki o grubości około 1,5-2 cm.
Smażymy na delikatnie natłuszczonej patelni, lub na suchej nieprzywieralnej.
Podajemy np. z żurawiną.
Smacznego :)
Brak komentarzy