NAJNOWSZE POSTY

ŚLEDZIE Z IMBIREM, SUSZONYMI ŚLIWKAMI I POMARAŃCZĄ

Dania, które kiedyś jadło się w tej samej formie, można podać inaczej. U mnie tak jest ze śledziami - nigdy ich nie ubiłam, choć ich nie jadłam, jednak kiedy raz spróbowałam i poznałam, jak duże jest pole do popisu, jeśli chodzi o ich przygotowanie, co roku kombinuję ze smakami.
Składniki (porcja dla 4-6 osób):
1/2 kg śledzi matiasów (bez chemicznych dodatków!)
3 cebule obrane i pokrojone
6 ząbków czosnku drobno pokrojonych
3-4 cm korzenia imbiru świeżo utartego
1 szklanka gęstego przecieru pomidorowego (może być z kartonika)
1 łyżka koncentratu pomidorowego
do smażenia dobry olej np. rzepakowy (najlepiej ekologiczny)
pełna garść rodzynek
ok. 10-12 suszonych śliwek
2 łyżki jasnego miodu (jeśli będzie trzeba, to dodaj trochę więcej)
sól do smaku
pieprz czarny świeżo i grubo mielony
3-4 listki laurowe
5-6 ziaren ziela angielskiego
sok wyciśnięty z ½ średniej wielkości pomarańczy
1 łyżeczka drobno startej skórki ze sparzonej i dobrze wyszorowanej pomarańczy
mleko do moczenia matiasów

Wykonanie:
Matiasy umyj i wymocz mleku. Jak długo? Niektórym wystarczy ok. 30 minut, inne potrzebują kilku godzin. Trzeba próbować, kiedy przestaną być słone. Następnie wyłóż rybę na sito i dokładnie umyj zimna wodą. Osusz – na sicie, a później przy pomocy papierowych ręczników. Pokrój na kawałki – takie na jeden kęs.
Cebulę i czosnek posiekaj, zeszklij na oleju z dodatkiem świeżo mielonego pieprzu. Dodaj ziele angielskie, listki laurowe, pokrojone śliwki i umyte rodzynki. Podduś mieszając ok. 5 min. Następnie dodaj przecier pomidorowy, koncentrat, sok z pomarańczy i imbir. Mieszaj i duś na ogniu, aby zredukować płyny do pożądanej konsystencji (dosyć gęsty sos).
Na koniec dodaj skórkę z pomarańczy, miód (wiem, że miodu nie należy gotować) i dopraw solą.
Całość wymieszaj i odstaw, by smaki się przegryzły. Sos powinien być ostrawy, słodki i lekko słony.
Gdy sos ostygnie dodaj kawałki śledzi i całość delikatnie wymieszaj. Przełóż do słoika i postaw do lodówki na całą noc.
/przepis Agnieszki Maciag/



0 komentarze: