środa, 3 maja 2017

Lody z pieczonymi w porto truskawkami

Nie chcę zapeszać, ale wygląda na to, że wiosna rozgościła się u nas na dobre. Za mną pierwszy spacer bez zimowego płaszcza, rękawiczek i czapki, popołudniowa herbatka na tarasie, a także szczerze zdziwiona mina na widok szesnastu kresek na termometrze. W związku z tym niecierpliwie czekam na weekend, na wygrzewanie się na słoneczku i długie spacery. Dwa wolne dni to luksus, który trzeba wykorzystać, jak tylko się da.

W związku z tym, że temperatura rośnie, mam dla Was kolejny przepis na lody. Intensywnie truskawkowe, można by rzec - banalne, gdyby nie pewien drobiazg. Otóż, rzeczone truskawki, które smakują już całkiem nieźle, ale do czerwcowych nadal im daleko, upieczone są z dodatkiem porto, a następnie zmiksowane na gładki mus. W połączeniu ze śmietanką tworzą coś tak pysznego, że nie można oprzeć się kolejnej kulce. Takiej małej, malutkiej, maciupeńkiej...

Lody z pieczonymi w porto truskawkami


Składniki:
(na 1 l lodów)
  • 750 g truskawek
  • 50 g cukru
  • 1/4 łyżeczki mielonej laski wanilii
  • 100 ml porto
  • 300 ml śmietany kremówki (38%)
  • 100 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
Truskawki umyć, pozbawić szypułek i pokroić w ćwiartki. Ułożyć w formie, posypać  cukrem i wanilią, polać porto.

Piec w 140 st. C. przez 45 minut.
Ostudzić, a następnie schłodzić w lodówce.

Truskawki zmiksować blenderem na gładki mus. Odłożyć 1,5 łyżki, resztę dokładnie wymieszać z kremówką i mlekiem. Przełożyć do maszyny do lodów, postępując zgodnie z instrukcją jej działania.

Gdy maszyna skończy pracę, przełożyć lody do pudełka, na wierzch wyłożyć pozostały mus, zrobić widelcem esy-floresy.
Zamrozić.

Wyjąć z zamrażarki 10-15 minut przed podaniem.

Smacznego!


Ja tymczasem, choć słońce nadal świeci jak szalone, wybieram się do łóżka. W końcu to jeszcze nie weekend, i zaraz trzeba wstać...

11 komentarzy:

  1. wiosny zazdroszczę, ja wciąż w czapie :)
    Lody super się zapowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie to wiosna powinna już być pełną parą, ale cóż...może wkrótce tak będzie :)
    Lody wyglądają obłędnie smacznie :) Zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze z zimową kurtką i czapką się nie rozstaję. Za wcześnie dla takiego zmarzlucha jak ja :D
    Super przepis. Nie ma to jak lody własnej roboty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Malutka, maciupeńka kulka ... nieeee ja poproszę mega porcję :)
    Truskawki pieczone w porto brzmią świetnie a za lody ja dam się pokroić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na lody, chętnie skusiłabym się na nie niezależnie od pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm ale tymi lodami kusisz, piękne są *.* ja wlasnie też dzisiaj powitalam ciepelko z otwartymi ramionami, ile można było na nie czekać :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm a u nas maj wciąż nie rozpieszcza... lody za to pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy przepis na lody :) truskawki muszą mieć ciekawy smak od porto :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pieczone w porto truskawki.... to musi być pyszne -:)

    OdpowiedzUsuń
  10. coś pysznego :P pieknie wygladaja

    OdpowiedzUsuń