Bezglutenowy sernik z kaszką kukurydzianą, oparty na klasycznym przepisie na sernik wiedeński.
Bez spodu ale z dodatkiem rodzynek, skórki pomarańczowej i brzoskwiń, przykryty orzeźwiającą galaretką pomarańczową.
Klasyczny, świąteczny wypiek, zwięzły, puszysty i wilgotny.
1 kg mielonego twarogu - używam twarogu gotowego, który odsączam na gazie przed użyciem
2 szklanki cukru pudru
1 kostka masła lub masła roślinnego
2 łyżeczki cukru waniliowego
10 jajek
1 budyń waniliowy - i mnie bezglutenowy
4 łyżki kaszki kukurydzianej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie kandyzowanej skórki pomarańczowej
1/2 szklanki rodzynek
skórka otarta z jednej pomarańczy
6-8 połówek brzoskwiń lub moreli z puszki
Masło utrzeć na puch z cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
Do utartego masła dodawać stopniowo po jednym żółtku i dalej ucierać.
Następnie dodawać stopniowo ser, po dużej łyżce, i utrzeć całość na gładką masę.
Dodać budyń, kaszkę, bakalie i skórkę otartą z jednej pomarańczy oraz proszek do pieczenia. Dokładnie wymieszać.
Jeśli po drodze masa zacznie się warzyć to należy dodać dodatkowo 1 łyżkę mąki ziemniaczanej. To powinno uratować ser:-)
Ubić pianę z 5 białek i dodać do sera, delikatnie acz stanowczo wymieszać.
Wyłożyć na blachę wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą.
Na wierzchu sera poukładać cienko pokrojone plastry brzoskwiń lub moreli z puszki.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 80 minut.
Jeśli po 60 minutach nie cały sernik wyrośnie to należy włączyć termoobieg i dopiec go w wyższej temperaturze.
Po upieczeniu gorący sernik będzie wysoki, po wystygnięciu może opaść. Nie należy się tym przejmować ponieważ tak zachowują się wszystkie serniki, do których dodało się pianę z białek.
Na zimny sernik wylać przestudzoną i tężejącą galaretkę pomarańczową.
Smacznego 😋
Bez spodu ale z dodatkiem rodzynek, skórki pomarańczowej i brzoskwiń, przykryty orzeźwiającą galaretką pomarańczową.
Klasyczny, świąteczny wypiek, zwięzły, puszysty i wilgotny.
Składniki:
1 kg mielonego twarogu - używam twarogu gotowego, który odsączam na gazie przed użyciem
2 szklanki cukru pudru
1 kostka masła lub masła roślinnego
2 łyżeczki cukru waniliowego
10 jajek
1 budyń waniliowy - i mnie bezglutenowy
4 łyżki kaszki kukurydzianej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 opakowanie kandyzowanej skórki pomarańczowej
1/2 szklanki rodzynek
skórka otarta z jednej pomarańczy
6-8 połówek brzoskwiń lub moreli z puszki
Masło utrzeć na puch z cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
Do utartego masła dodawać stopniowo po jednym żółtku i dalej ucierać.
Następnie dodawać stopniowo ser, po dużej łyżce, i utrzeć całość na gładką masę.
Dodać budyń, kaszkę, bakalie i skórkę otartą z jednej pomarańczy oraz proszek do pieczenia. Dokładnie wymieszać.
Jeśli po drodze masa zacznie się warzyć to należy dodać dodatkowo 1 łyżkę mąki ziemniaczanej. To powinno uratować ser:-)
Ubić pianę z 5 białek i dodać do sera, delikatnie acz stanowczo wymieszać.
Wyłożyć na blachę wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą.
Na wierzchu sera poukładać cienko pokrojone plastry brzoskwiń lub moreli z puszki.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 80 minut.
Jeśli po 60 minutach nie cały sernik wyrośnie to należy włączyć termoobieg i dopiec go w wyższej temperaturze.
Po upieczeniu gorący sernik będzie wysoki, po wystygnięciu może opaść. Nie należy się tym przejmować ponieważ tak zachowują się wszystkie serniki, do których dodało się pianę z białek.
Na zimny sernik wylać przestudzoną i tężejącą galaretkę pomarańczową.
Smacznego 😋
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentuj, opiniuj, proponuj... z chęcią dowiem się co myślisz o moich kuchennych poczynaniach.