Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Kasza gryczana z pieczarkami i zielonym groszkiem



Wszystkie mądre artykuły mówią, że lepsza i zdrowsza jest kasza gryczana niepalona. I jeżeli tylko taką lubicie - nie krępujcie się ;) Wybierzcie niepaloną, a więc zdrowszą, bo mniej przetworzoną. Ja pozostanę jednak wierna kaszy gryczanej palonej. Bo to właśnie ten charakterystyczny smak palenia w kaszy gryczanej uwielbiam. 
Kaszę gryczaną mogę jeść często, a moja ulubiony zestaw to... (uwaga, uwaga, wrażliwe osoby nie czytają dalej)... kasza gryczana polana masełkiem z podsmażoną cebulką, posypana dość obficie grubszą solą i do towarzystwa szklanka lodowatego mleka do popicia. Tak mogłabym się zajadać co drugi dzień, na przemian z naleśnikami ze szpinakiem.

Ale dziś wersja "na bogato", czyli efekt sprzątania lodówki z pieczarek, które miały być do pizzy, ale pizzy nie było, a groszek już od dawna czekał w zamrażarce. Przepis tu właściwie jest zbędny, bo to jak z bigosem na winie... ;)  Można tu wrzucić wiele innych składników (podsmażony boczek, kurczaka, fasolkę szparagową, paprykę, fasolkę czerwoną... ).



Składniki:
  • 200 g kaszy gryczanej (palonej lub niepalonej) 
  • 10-12 szt. średnich pieczarek
  • 1 szklanka mrożonego zielonego groszku
  • 1 średnia cebula 
  • 1 ząbek czosnku
  • natka pietruszki, świeży koperek
  •  2 łyżki masła
  • sól, pieprz  
Przygotowanie:
  1. Kaszę gotujemy ok. 2 minut krócej niż podane zostało w przepisie na opakowaniu. 
  2.  Pieczarki kroimy na grubsze plastry lub na ćwiartki. Masło topimy w większym garnku i podsmażamy pieczarki, pod koniec smażenia dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę oraz zmiażdżony ząbek czosnku  i dusimy kilka minut. 
  3. Dodajemy mrożony groszek i dusimy razem do momentu, aż groszek będzie miękki.
  4. Kaszę przesypujemy do cebulki, pieczarek i groszku. Mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem. Zostawiamy na małym ogniu od przykryciem na 2-3 minuty. Posypujemy sporą ilością natki pietruszki i koperku.  
  5. Podajemy jako odrębne danie lub jako dodatek do gulaszu.
  6. Smacznego!


3 komentarze:

  1. Też lubimy kaszę i paloną i niepaloną :) fajnie ją podałaś, muszę przetestować bo sama już nudna trochę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podanie to wypadkowa tego, co był w lodówce :) Tak czasami wychodzi całkiem dobrze :)

      Usuń
  2. Idealne połączenie :) A do gotowania u nas stosujemy filtrowaną wodę - mamy taką wodę w kranie więc łatwo ją stosować, filtr jest zamontowany na ujęciu wody. Wszystko jest teraz smaczniejsze no i zdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger