Lubicie pasty śniadaniowe? Ja bardzo. Pasta ze słonecznika mnie zaskoczyła, a na smaku zyskuje z czasem, polecam spożywać dopiero następnego dnia. To jeden z przepisów, który został pierwotnie opublikowany w wiosennym numerze Magazynu Aromat.
U mnie aktualnie czasu postu i bezmięsnych dań, więc jeszcze niejedną pastę mam w planach.
Składniki:
- 1 szklanka wyłuskanych pestek słonecznika
- 5 łyżek oliwy
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- sól, pieprz
Wykonanie:
Pestki słonecznika przepłukać na sicie, przełożyć do miski i zalać przegotowaną wodą. Odstawiać na min. 3 godziny, a najlepiej na całą noc.
Po tym czasie odsączyć, dodać pozostałe składniki i zmiksować.
uwielbiam twojego bloga!!!