niedziela, 19 lutego 2017

Lody z quinoy z mrożonymi jeżynami i świeżą kukrkumą

Nie wiem jak pogoda u Was, ale u mnie ostatnio zrobiło się całkiem wiosennie i nabrałam ochoty na coś dla ochłody (tak wiem, że to do mnie niepodobne, ale zwyczajnie za ciepło się ubrałam). Weszłam po drodze do domu do kilku okolicznych sklepów, ale oczywiście nigdzie nie znalazłam bezglutenowych lodów. Za to wpadły mi w oko mrożone jeżyny firmy Hortex, postanowiłam więc je wykorzystać i zrobić lody samodzielnie. 
Bazą jest ugotowana biała quinoa zmiksowana z bananem i mlekiem kokosowym, następnie podzieliłam masę na dwie części i do jednej dodałam mrożone jeżyny, a do drugiej świeżą kurkumę. Chciałam, żeby smak był orzeźwiający i zarówno kwaśne jeżyny, jak i świeży nieco żywiczny aromat kurkumy, sprawdziły się genialnie. 
Banan, który miałam w domu nie był zbyt dojrzały, więc dosłodziłam lody miodem, podałam je z owocem granatu i kwiatami forsycji, które są jadalne (może niekoniecznie te miejskie, bo wiecie smog itp.). Jeszcze nie kwitną, ale ja byłam sprytna i przywiozłam trochę gałązek z ogrodu od wujka, po kilku dniach w mieszkaniu, cieszą oko żółtymi kwiatkami.
Lody są bezglutenowe, nie zawierają laktozy, ani białego cukru, jeśli zrezygnujecie z miodu, lub zastąpicie go czymś innym będą wegańskie. Wszystkie składniki (poza miodem) mają niski indeks glikemiczny, więc nadają się dla diabetyków. 
Jeśli też chcecie sobie zafundować trochę wiosny tej zimy, to podaję przepis ;) 

Składniki:

1 szklanka ugotowanej białej quinoy
1 banan
200 ml mleka kokosowego
2 łyżki świeżo startego kłącza kurkumy
1 łyżka miodu
owoc granatu i kwiaty forsycji (opcjonalnie)

Wykonanie:

Ugotowaną quinoę, banan, miód i mleko kokosowe, wkładamy do blendera i miksujemy na gładką masę, a następnie mocno ją schładzamy (w lodówce, jeśli mamy więcej czasu, jeśli mniej to można włożyć na 20 - 30 minut do zamrażalnika). Masę dzielimy na dwie równe części i połowę blendujemy ze startą kurkumą, a połowę z mrożonymi jeżynami. Natychmiast nakładamy warstwami do foremek na lody i wkładamy do zamrażalki. Po kilku godzinach lody są gotowe. Możecie je podać tak jak ja z granatem i forsycjami, ze swoimi ulubionymi składnikami, albo zjeść bez dodatków. Smacznego.

10 komentarzy:

  1. Jaka pychotka! :-) Chcę jednego lodzika :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogoda robi się coraz bardziej wiosenna , a takie domowe lody wyglądają zdrowo i są na pewno pyszne. Dobra alternatywa dla tych biedaków na diecie czyli np. mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No musimy sobie radzić jak możemy, ale okazuje się, że domowe smaczniejsze i zdrowsze, więc warto czasami te 15 minut pracy włożyć w takie smakołyki :)

      Usuń
  3. Fantastyczny pomysł, robiłam kiedyś lody z nasion chia. Chętnie spróbuje tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma jak to domowe lody ;) Wyglądają pysznie!!!

    OdpowiedzUsuń