środa, 8 lutego 2017

Spaghetti Eleanor Roosvelt

Kolejny oryginalny przepis z czasów wielkiego kryzysu. O samym kryzysie, w miarę dokładnie pisałem tutaj, jak ktoś chce sobie poczytać więcej na ten temat to niech kliknie w tamten link. Dziś skupię się na konkretnym daniu. Miało być remedium na problemy z głodem w tym okresie, a odpowiednią rekomendacją miały być słowa Eleanor Roosevelt, która je promowała, a która była żoną ówczesnego prezydenta Franklina Delano Roosevelta, który później otrzymał pieszczotliwy przydomek Rusvelt :)

Składniki:
- makaron spaghetti
- marchewka
- mąka
- margaryna
- jakieś mleko


Wykonanie:
Makaron przegotowujemy, a konkretnie gotujemy go 25 minut.
Marchewkę gotujemy do miękkości. Osobno rozpuszczamy na patelni margarynę i dosypujemy mąki i mieszamy tworząc zasmażkę. Dolewamy wody po marchewce i mleka, ciągle mieszając, aby zrobił się nam gęsty sos. Dodajemy marchwi i mieszamy. Wkładamy wszystko do żaroodpornego naczynia i zapiekamy w piekarniku nastawionym na temperaturę 180 stopni przez 15 minut.

4 komentarze:

  1. Makaron gotowany 25 minut nie ma racji bytu bo będzie breja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, wyjdzie to co na zdjęciu. Może zależy od jakości makaronu. Ja użyłem najtańszego :)

      Usuń
  2. Jak wyżej: 25 minut dla makaronu do późniejszej zapiekanki?! I to zapiekanki z (prawie)beszamelowym sosem?! Wyjdzie breja niezjadliwa i bezkształtna. Nie wierzę, że na zdjęciu to ta potrawa przygotowana według powyższego przepisu. Za "komuny" istniał tzw. makaron fabryczny, który, według przepisu na opakowaniu, należało gotować 20-25 minut, ale współczesne makarony, nawet z semoliny, po tym czasie są rozmiękłe i do niczego się nie nadadzą, tym bardziej do zapiekanki:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie leciałem według przepisu. Al dente to nie był, ale tez się nie rozgotował. Może dlatego, że był to najtańszy makaron natywnej marki pewnej sieci marketów ;)

      Usuń