niedziela, 29 stycznia 2017

NALEŚNIKI SUZETTE Z POMARAŃCZAMI


Crêpes Suzette to jeden z klasycznych francuskich deserów, choć dzisiaj bardzo rzadko można go spotkać w menu francuskich restauracji. Do dziś nie wiadomo, kto jest wynalazcą tych najsłynniejszych francuskich naleśników. Jedna z legend głosi, że zostały wymyślone przez Henriego Charpentiera, francuskiego szefa kuchni, który przygotował je w 1896. w Café de Paris na cześć Suzette, towarzyszki księcia Walii Edwarda VII, przyszłego króla Anglii. Inna wersja podaje, że po raz pierwszy zostały zaserwowane w 1898. w paryskiej restauracji Maire. Jedni twierdzą, że naleśniki Suzette podaje się z sosem z mandarynek, inni, że powinny być serwowane z pomarańczami. Ja osobiście wolę je w tej drugiej wersji. Jeśli ich nie znacie, to namawiam Was gorąco do ich spróbowania, bo naleśniki Suzette są naprawdę pyszne, lekkie i aromatyczne, jednym słowem wyśmienite! Można je podać zarówno na deser, jak i na podwieczorek, a nawet na śniadanie.
 

Przygotowanie: 45 min.

Chłodzenie: 1 godz.

Dla 6 osób (około 12 szt. cienkich naleśników)

Na ciasto naleśnikowe:

● 250 g mąki pszennej*

● 3 jajka

● 50 cl mleka

● 50 g masła

● 25 g drobnego cukru + szczypta soli

● 1 łyżka ekstraktu waniliowego lub ½ opakowania cukru waniliowego

● olej o neutralnym smaku do smażenia
 
Na sos Suzette:

● 100 g miękkiego masła

●100 g drobnego cukru

● 3 pomarańcze (ekologiczne)**

● 5-8 cl likieru pomarańczowego Curaçao***

●3 łyżki koniaku (opcjonalnie)
 

Masło rozpuść w rondlu na małym ogniu, podgrzewaj, aż zacznie się pienić i nabierze lekko brązowego koloru (uważaj, żeby się nie przypaliło). Pozostaw do ostudzenia w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiej do miski, dodaj cukier, ekstrakt (lub cukier waniliowy), sól, wymieszaj, następnie wbij jajka, i wymieszaj całość. Wlewaj stopniowo mleko do ciasta, mieszając trzepaczką rózgową (lub miksując), aby nie potworzyły się grudki. Ciasto powinno mieć jednolitą, gładką, dość gęstą konsystencję. Domieszaj przestygnięte masło. Przykryj czystą ściereczką lub folią spożywczą, i wstaw na godzinę do lodówki.

Pomarańcze umyj i osusz. Jedną pomarańczę odłóż na bok. Na tarce o drobnych oczkach zetrzyj skórkę z jednej pomarańczy.

Z dwóch pozostałych pomarańczy wyciśnij sok, podgrzej go w rondelku z cukrem, następnie dodaj około 5 cl likieru Curaçao, startą skórkę pomarańczy i 1 łyżkę koniaku (opcjonalnie). Dodaj miękkie masło, ubijaj bez przerwy sos trzepaczką rózgową (lub zmiksuj), Podgrzewaj przez około minutę, cały czas mieszając, aż do uzyskania gęstego, gładkiego syropu.

Pomarańczę odłożoną na bok obierz ze skórki i podziel na cząstki, usuwając białą błonę.

Usmaż naleśniki: patelnię (o średnicy 20 cm) natłuść olejem. Łyżką wazową nabieraj ciasto i wylewaj na patelnię, zaczynając od środka i, przechylając patelnię, rozprowadź je równomiernie. Wlewaj nieduże porcje ciasta, tak, aby uzyskać bardzo cienkie naleśniki. Smaż z każdej strony przez około 30- 40 sekund, przewracając naleśnik na drugą stronę przy pomocy szpatułki. Powtarzaj tę czynność do wyczerpania ciasta. Przykryj naleśniki i odstaw w ciepłe miejsce.

Naleśniki podawaj na gorąco, złożone na cztery części w tzw. chusteczkę (trójkąt). Polej je podgrzanym tuż przed podaniem, gorącym sosem Suzette, i podawaj z filetami pomarańczy.

Możesz podać naleśniki płonące, w tym celu tuż przed podaniem podgrzej w małym rondelku resztę Curaçao i koniaku. Wylej wrzący alkohol na gorące naleśniki i podpal go (uważając przy tym bardzo!). Serwuj naleśniki, kiedy ogień zgaśnie. Dla ciekawostki podam, że w oryginalnym przepisie naleśniki Suzette nie były podawane płonące. Bon appétit!

*Jeśli wolisz, możesz użyć mandarynek.

**Typu mąka luksusowa 550, lub typu 500, lub tortowa 400-450.

***Lub likieru Grand Marnier.
 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz