Ciasto ananasowe z miodem pitnym.

Ciasto, choć drożdżowe, nie grzeszy banałem i zawsze się udaje. W przeciwieństwie do większości wypieków drożdżowych długo zachowuje świeżość o ile nie jest przechowywane w lodówce. Warto je upiec, kto tak zrobi ten nie pożałuje. Jeśli Czytelnika ciekawi polska przedwojenna moda cukiernicza, znalazł oto jej przedstawiciela. Nic ponadto dzisiaj nie mam do dodania. Jak przystało na kulinarnego typowego blogera, informuję Czytelnika, że ciasto jest śliczne, pyszne i tak dalej. Zamiast silić się na dalsze grafomańskie występy, zabiorę się raczej za nadymanie sylwestrowych balonów. Taki czas. Miłej zabawy!

Na nadzienie:

2 słoiki dżemu ananasowego po 300 g każdy; 1 duża puszka ananasów w syropie (w kawałkach); garść rodzynek namoczonych w mleku i odsączonych; pół szklanki pitnego miodu lub bardzo słodkiego deserowego wina.

Na ciasto:

1/2 kg mąki; 7 żółtek; 2 saszetki drożdży granulowanych; 1/2 szklanki roztopionego i wystudzonego masła; 300 ml mleka; 80 g cukru.

Na polewę:

5 łyżek miodu; 3/4 szklanki miodu pitnego; 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej.

Przygotowanie nadzienia:

Value cannot be null. Parameter name: source

Dżem i miód wymieszać ze sobą w małym rondelku, doprowadzić do wrzenia i ogrzewać na maksymalnej mocy palnika przez około 3 minuty, często mieszając. Zdjąć rondelek z palnika dodać do nadzienia rodzynki i ananasa odsączonego z syropu. Wymieszać, odstawić do wystygnięcia.

Przygotowanie ciasta:

Mąkę i drożdże wymieszać ze sobą, dodać mleko i zagnieść gładkie ciasto. Odstawić w ciepłym miejscu, w misce przykrytej ściereczką na godzinę. Przez ten czas powinno zdecydowanie powiększyć swoją objętość. Gdy tak się stanie żółtka utrzeć z cukrem na jasną pulchną masę. Do podrośniętego ciasta dodać najpierw stopione masło i wstępnie zagnieść (można dłonią, można robotem - ja używam robota). Dodać żółtka z cukrem i wszystko razem mieszać końcówkami robota przeznaczonymi do ciast drożdżowych (hak lub końcówki spiralne) tak długo aż ciasto zacznie odklejać się od ścianek miski robota. Trwa to od 10 do 15 minut. Można oczywiście zagnieść ciasto ręcznie, licząc się z tym, że przez kwadrans ręce będą zajęte.

Pieczenie:

Gdy ciasto zwiększy dwukrotnie objętość (oczekiwanie nie jest długie i zależy od temperatury w kuchni, u mnie wyrasta po kilkunastu minutach), wyłożyć je na stolnicę lub blat obficie posypany mąką i rozciągnąć ostrożnie dłońmi nadając mu kształt dużego kwadratu o grubości mniejszej niż 1 cm. Jeśli mąki na stolnicy będzie zbyt mało, ciasto będzie się do niej przyklejać, dlatego mącznej podsypki nie należy żałować.

Na kwadrat z ciasta wyłożyć nadzienie możliwie równą warstwą i całość ostrożnie zrolować. Ciasto jest dość wiotkie i takie ma być. Powstały rulon kroić na plastry o grubości około 4 cm. i układać je kolejno przy sobie w dużej tortownicy wysmarowanej margaryną i posypanej mąką. Plastry powinny dotykać jeden drugiego, lecz nie muszą idealnie wypełnić całej powierzchni tortownicy. Podczas pieczenia ciasto rośnie nie tylko w górę ale też na boki i wszystko pięknie się wyrówna, przyjmując doskonały kształt koła (o ile forma nie jest kwadratowa, oczywiście).

Tortownicę z ciastem włożyć do piekarnika nagrzanego do 170 stopni bez termoobiegu (włączona grzałka dolna i górna) i piec przez 30 minut. Po tym czasie temperaturę zmniejszyć do 160 stopni i piec dalej przez 1 godzinę. Jeśli wierzch zacznie nadmiernie się rumienić, należy otworzyć piekarnik i przykryć ciasto arkuszem papieru do pieczenia, po czym piekarnik zamknąć i piec ciasto dalej.

Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i zanim wystygnie rozprowadzić na nim polewę, wylewając ją na wierzch ciasta po jednej łyżce tak, aby na koniec cała powierzchnia ciasta była nią pokryta.

Sposób wykonania polewy:

Miód i miód pitny wymieszać dokładnie w rondelku, dodać mąkę i wymieszać ponownie. Zagotować. Natychmiast po zagotowaniu polewy rozprowadzić ją na cieście.

Nadzienie.

Nadzienie ułożone na surowym cieście.

Po upieczeniu.

Ciasto wykończone polewą.

Poprzedni wpisBaby się wystrzegaj. Wigilijny mocny przesąd i po co ciastka mają dziurkę.
Następny wpisPlacki z jabłkami. Natychmiastowe i łatwe.
Komentarze (2) - Dodaj komentarz
Anonimowy
Anonimowy
28 grudnia 2016 00:00:00 Odpowiedz

och! mniam mniam, jak pysznie się przedstawia :) muszę koniecznie upiec i przetestować n mężczyznach!!!

Kasia K
Kasia K
28 grudnia 2016 00:00:00 Odpowiedz

Panowie będą zadowoleni :). Pozdrawiam!

Zostaw komentarz