expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

wtorek, 27 grudnia 2016

Muffinka dobra na wszystko




Przez najbliższe dni pozostanę zapewne w świątecznym klimacie. Uwielbiam ten magiczny czas i nie chcę by szybko przeminął. Jednak w ten niezwykły klimat wkrada się codzienność, czemu nie należy się dziwić. W kuchni też niby jak zwykle, a jednak inaczej. Zapewne wielu z Was przetrzymuje w lodówce poświąteczne resztki. Kto to zje? Ciekawe czy macie jeszcze siłę wcisnąć coś w siebie? 
Ale może jest tak jak u mnie? Waga niemal stoi w miejscu. Wow! A i resztek nie ma zbyt wiele. Może myślicie już co nowego przygotować?
Moja dzisiejsza propozycja jest prosta i do wykorzystania w wielu okolicznościach. Może być śniadaniem lub przekąska w ciągu dnia. Po dodaniu do niej porządnej garści sałaty staje się fajną i ciekawą propozycja. Można tez wykorzystać ją na drugie śniadanie. Sprawdzi się również w Sylwestra. 
Muffinki te, bo o nich tu mowa, najlepsze są na ciepło przez skrytą w ich wnętrzu kulkę mozzarelli, ale na zimno wcale nie smakują dużo gorzej. Jedynie ser traci swoje właściwości. Poza tym nie są to typowe muffinki przez obnizoną zawartość mąki. To jakby babeczki jajeczne. Zapraszam Was do testowania.


Muffinki owsiane z suszonymi pomidorami
składniki:
  • 6 kawałków suszonych pomidorów z zalewy
  • 3 gałązki tymianku lub 1 łyżeczka suszonego
  • 50 g mąki owsianej
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 3 jajka
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 100 ml oliwy z oliwek
  • 100 ml śmietany
  • 60 g parmezanu startego 
  • 1 kulka mozzarelli lub 9 małych
  • sól, pieprz

wykonanie:
Pomidory kroimy na małe kawałki. 
W jednej misce łączymy mokre składniki: oliwę, śmietanę, jajka oraz koncentrat pomidorowy. Dodajemy starty parmezan i pokrojone pomidory.
Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia i tymiankiem. Do mąki przelewamy wszystkie mokre składniki i mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotową mieszanką napełniamy foremki do muffinek dobrze wysmarowane masłem. Nie polecam używania papilotek. Ja upiekłam swoje w papilotkach i za każdym razem ciężko odchodzą. Do każdej foremki wkładamy kawałek mozzarelli lub 1 małą kulkę. Lekko dopychamy ją do środka.
Pieczemy przez 25-30 minut w temperaturze 180 stopni C.

Brak komentarzy: