Uwielbiam świąteczne zapachy unoszące się po całym domu i… wycinanie z dziećmi pysznych, domowych korzennych pierniczków. Dzisiejszy przepis możecie przygotować dosłownie w ostatniej chwili, dlatego nazwałam go korzennymi pierniczkami dla zabieganych. Z ciastem dobrze się pracuje, a pierniczki jeszcze nigdy nas nie zawiodły 🙂 Pierniczki są aromatyczne i nie wymagają leżakowania – można je od razu jeść, co zresztą uczyniły moje szkraby 😉
Moje dzieci uwielbiają pomagać w przygotowaniu pierniczków na święta – wycinają najróżniejsze kształty. W tym roku używaliśmy do tego wspaniałych foremek do ciastek i pierników Stella. Piękne kształty (aż 6 różnych), do tego uchwyt ułatwiający wycinanie ciasteczek. Nawet mojemu synkowi wychodziło wycinanie, a jest jeszcze malutki 🙂 Polecam Wam takie foremki nie tylko do świątecznych wypieków. Zapraszam również do odwiedzin fanpag’a firmy Stella (klik)
Składniki: (na 3 blaszki)
- 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej (u mnie tortowa Młyny Stoisław)
- 100 g miękkiego masła
- 1 łyżeczka karobu lub 3/4 łyżeczki ciemnego kakao
- 1/4 szklanki miodu lipowego (podgrzanego, w płynnej postaci)*
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1 jajko M
- 1 łyżeczka sody
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej (przyprawa do piernika)
*miód musi być w płynnej postaci i lekko ciepły. Miód można przełożyć do szklanki i podgrzać kilka sekund w mikrofali.
Przygotowanie:
Do miski wlewamy ciepły płynny miód. Wbijamy jajko, wsypujemy mąkę, dodajemy karob (lub kakao), sodę oczyszczoną, cukier puder, miękkie masło i przyprawę korzenną. Całość zagniatamy ręką tak długo, aż utworzymy z ciasta jednolitą kulę (w razie potrzeby rękę delikatnie posypujemy mąką, mąki nie używamy w nadmiarze, aby pierniczki nie były później zbyt zbite i twarde).
Stolnicę posypujemy delikatnie mąką. Odrywamy kawek ciasta i rozwałkowujemy na grubość od 3 mm do 5 mm. Im pierniczki grubsze, tym bardziej puszyste i miękkie po upieczeniu. My 2 blaszki zrobiliśmy pierniczków rozwałkowanych na grubość 3 mm i jedną na około 5 mm (te ostatnie bardzo wyrosły 😉 )
Wykrawamy dowolne wzory. My używaliśmy foremek do ciastek i pierników Stella w 6 różnych kształtach.
Pierniczki układamy w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 10 minut* w piekarniku nagrzanym do 180 stopni na środkowym poziomie. Upieczone pierniczki wyciągamy z piekarnika i zostawiamy do przestudzenia.
Pierniczki są miękkie (,a grubsze wersje naprawdę puszyste), nadają się od razu do jedzenia. Można je przechowywać w metalowej puszce (na dno puszki warto włożyć papier śniadaniowy).
Uwaga: czas pieczenia uzależniony jest od grubości pierniczków i piekarnika (czas może być dłuższy/krótszy). Doradzam po około 8-9 minutach pieczenia sprawdzić pierniczki – zarumienienie dołu.
Pierniczki mogą być również doskonałym prezentem dla najbliższych. Wystarczy je zapakować w świąteczne pudełko – polecam opakowania cukiernicze i… macie wspaniały, prezent od serca 🙂
Do przygotowania uszek użyłam mąki pszennej z Młynów Stoisław. Młyny Stoisław, to 50 lat jakości.W ofercie producenta znajdziecie mąki, kasze, płatki i otręby spożywcze.
Smacznego