expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

środa, 14 grudnia 2016

Masło w prezencie


Odliczacie już czas do świąt? Szczerze mówiąc ja już od paru dni intensywnie o nich myślę. Przyznam, że pierwszy raz od dawna świąteczne przygotowania wymknęły mi się spod kontroli. Ja zawsze taka zorganizowana, ta która wszystko ma dokładnie przemyślane, pierwszy raz czuję, że o czymś zapomniałam, czegoś nie dopilnowałam.  Nie lubię się tak czuć i chyba dlatego pierwszy raz te świąteczne przygotowania, które tak bardzo lubię, dobijają mnie całkowicie. Zawsze się dziwiłam moim koleżankom, które mówiły że ten czas przedświąteczny jest dla nich koszmarem. Dziś chyba wiem o czym zawsze mówiły.

Dosyć narzekania! Czas zabrać się do roboty. Menu świąteczne nadal nieogarnięte, prezenty w 98%, reszta robi się na bieżąco. A w temacie prezentów to jak co roku szykuje coś we własnej kuchni. Jadalne prezenty są jedynym z moich ulubionych elementów świąt. Część tegorocznych już rozdana, ale niektóre czekają jeszcze na realizacje. 
Jednym z prezentów jest masło orzechowe. Wiem, wiem, można je dostać w każdym sklepie spożywczym. Jednak moje masło to tylko i wyłącznie orzechy i nic więcej. Sklepowe masło często ma dodatek soli lub cukru, a na ich ilość nie mamy wpływu. Oczywiście najlepiej spożywać takie naturalne masło, ale jeśli jest potrzeba by podbić jego smak za pomocą soli to dajmy jej naprawdę kilka ziarenek. To wystarczy.
Mimo, że masło to niemal sam tłuszcz warto włączyć je do codziennej diety. To właśnie we względu na zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, których nasz organizm potrzebuje. Wystarczy jedna łyżeczka dziennie (około 70 kcal) by na dłuższy czas zaspokoić głód. Dzięki temu nie będziemy podjadać, a więc kalkulując spożyjemy mniej kalorii w ciągu dnia. Ale masło orzechowe to nie tylko tłuszcze. Jest ono źródłem białka roślinnego oraz witamin z grupy B, A i E. To dlatego zalecane jest w diecie sportowców. Pamiętajmy jednak by spożywać je z umiarem, jak już wspomniałam 1 łyżeczka to 70 kcal.

Do czego można użyć takiego masła? 
Można je jeść samo - zakleja wtedy buzie ;-). Można też wykorzystać je do kanapek, bananów lub jako składnik dań słodkich lub słonych. Masło to doskonale sprawdza się jako składnik fit ciasteczek. Możecie eksperymentować. Powodzenia!




Masło orzechowe
składniki:
  • 250g wyłuskanych orzechów arachidowych

wykonanie:
Ja użyłam rozdrabniacza. Orzechy rozdrabniałam stopniowo. Podzieliłam wszystko na 3 porcje i początkowo zmiksowałam je do konsystencji drobnych orzeszków takich jak często używa się jako posypkę np do rogali świętomarcińskich. Następnie wszystkie orzechy połączyłam i dalej rozdrabniałam już razem. W obawie o silnik robiłam częste przerwy w rozdrabnianiu. Orzechy miksowałam tak długo aż uzyskałam w gładką konsystencję. Gotowe masło przechowuje w słoiczku.

Brak komentarzy: