tocokocham.com

Wiosenne stragany w warzywniaku uginają się pod pęczkami botwinki, która to jest naszą pierwszą narodową nowalijką. Zakupiłam więc kilka pęczków z dorodnymi młodymi buraczkami, które to wykorzystałam do mojej zupy razem z czerwonymi łodyżkami. Dynia jest co prawda warzywem zwiastującym jesień, ale ja miałam zamrożone puree, które przydaje się o każdej porze roku. Kolor tej zupy jest niesamowity, moja babcia mówiła, że to kolor biskupi. Smak natomiast trochę orientalny przez dodatek imbiru, trawy cytrynowej i mleczka kokosowego. Zupę jedliśmy z ryżem i różyczkami brokuła.
Składniki:
? 3 marchewki
? 1 pietruszka
? 1 cebula
? kawałek pora
? 3 łyżki oliwy
? 4 szklanki pokrojonej dyni lub 2 szklanki puree z dyni
? 4 małe młode buraczki od botwinki z łodyżkami, bez liści
? 2 pędy trawy cytrynowej
? gałązka rozmarynu
? 2 łyżki soku z cytryny
– 3 ząbki czosnku
– ok. 2 cm kawałek imbiru
? sól, pieprz do smaku
? 1 puszka mleka kokosowego
Wykonanie:
? Cebulę pokroić w kostkę, pora w krążki i podsmażyć na oliwie razem z plastrami obranego czosnku i imbiru, posolić do smaku.
? Zalać ok. 1,5 litra gorącej wody, dodać obraną i pokrojoną marchewkę, pietruszkę, igiełki rozmarynu i pędy trawy cytrynowej.
? Gotować 15 minut, po czym dodać pokrojoną dynię i gotować jeszcze 20 minut do miękkości warzyw. Jeśli zamiast surowej dyni użyjecie gotowego puree, to należy je dodać pod koniec gotowania warzyw.
? Z ugotowanej zupy wyjąć trawę cytrynową, a zupę zmiksować, doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
? Na koniec wlać mleko kokosowe i wymieszać.