niedziela, 10 lipca 2016

omlet z pomidorkami koktajlowymi i zielonym serem basilis

Dziś na śniadanie był omlet. Wyjątkowo smaczny świeży i orzeźwiający, a w niedzielny poranek orzeźwienie jak znalazł. Chciałabym skupić się tu na serze, którego użyłam. Zwrócił moją uwagę na zakupach w hipermarkecie. Tak już mam, że lubię wszystko co dziwne, nowe i w promocji :) A ser ten nie dość, że był w promocji, to zielenił się pięknie w lodówce pomiędzy innymi żółtymi i białymi 'zwyklakami'. Tak, był trawiastozielony, a jego nazwa brzmiała basilis. Sugerując się nazwą stwierdziłam, że ser swoją barwę zawdzięcza bazylii i muszę go spróbować. W ferworze zakupów poprosiłam panią o zapakowanie kawałka i nie przyszło mi nawet do głowy aby przeczytać co napisał producent drobniutkimi literkami na etykietce. Dostałam ser do ręki i wtedy okazało się iż ser jest pochodzenia litewskiego(to nie wada, ale spodziewałam się całkiem czegoś innego, a już na pewno nie litewskiego sera z bazylią, już prędzej z kminkiem) ale za chwilę okazało się, że zawartość bazylii to całe 0,2%, a swoją barwę ser zawdzięcza chlorofilowi i beta- karotenowi. Trochę rozczarowana wróciłam do domu nie mogąc się doczekać kiedy spróbuję tego 'cudu z Litwy' i zaskoczenie! Bo ser jest przepyszny, bardzo swojski, taki którego szukałam i znaleźć nie mogłam. Choć nic nie ma wspólnego z bazylią. A zielony kolor ma chyba tylko po to, abym mogła dokonać tego odkrycia, równie dobrze mógłby nie zawierać barwników ani bazylii, a i tak byłby cudowny. Ze swoją zielenią jest nie dość, że pyszny to efektowny i zaskakujący (tak, zaskakujący to najlepsze określenie na owy ser)


Składniki:
- 4 duże jajka
- 7 pomidorków koktajlowych
- garść drobniutko posiekanej natki pietruszki
- 50 gram sera basilis (ten ser możecie zastąpić jakimkowiek innym, lub nawet go pominąć, aby danie było fit)
- cebula
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- oliwa do smażenia

Cebulkę i czosnek drobno siekam, szklę na oliwie z oliwek. Jajka dokładnie roztrzepuję z solą, pieprzem, natką i częścią startego sera (zostawiam trochę do posypania)
Masę jajeczną wylewam na patelnię, zmniejszam ogień, mieszam przez chwilę aż jajka zaczną się ścinać. Na wierzch kładę pomidorki i posypuję resztą sera. Patelnię przykrywam, od czasu do czasu drewnianą łopatką podważam brzegi omletu, aby nieścięta masa mogła tam wpłynąć. 
Gdy omlet jest już prawie gotowy patelnie wkładam na chwilę do ciepłego piekarnika, aby wierzch także mógł się ściąć. (Patelnia nie może być teflonowa. Nie może posiadać też żadnycyh plastikowych elementów)
Smacznego <3

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Cook&Love Template by Ipietoon Cute Blog Design