środa, 15 czerwca 2016

CHLEB ZE SKIEŁKOWANYCH ZIAREN ORKISZU

Wiem, wiem...Na moim blogu miałam unikać przepisów na dania zawierające gluten. Jednak muszę zrobić wyjątek. Ten chleb zasługuje bowiem na uznanie, ze względu na jego cenne właściwości i korzystny wpływ na metabolizm. Przyrządza się go z dwóch składników. Jednym z nich jest skiełkowany orkisz* - stara odmiana pszenicy. Przeciwwskazaniem do jego spożywania jest alergia na gluten, celiakia oraz silna nietolerancja glutenu. Jeśli te dolegliwości nas nie dotyczą, spokojnie możemy pokusić się o kromkę (lub więcej) tego wartościowego chleba. 

Chleb ze skiełkowanych ziaren jest doskonałym źródłem błonnika i protein. Zawiera ich więcej niż wszystkie inne rodzaje chleba, a jednocześnie posiada mniej tłuszczów i kalorii. Kiełkowanie ziaren orkiszu powoduje znaczny wzrost ilości witamin, białka i enzymów, zawartych w chlebie. Natomiast skrobia zostaje przekształcona w naturalny, łatwo przyswajalny cukier. To on nadaje mu lekko słodki smak i jest prawdziwym źródłem energii. Polecam, bo jest bardzo smaczny i syty. Uwielbiam go jeść, maczając w oleju lnianym. Poezja smaku! Namawiam do domowego wypieku. Sklepowy chleb tego typu jest bardzo drogi, mniej świeży i nie tak smaczny!

*Możemy użyć zamiast orkiszu innych prastarych zbóż: samopszy lub płaskurki. Możemy również je ze sobą wymieszać i upiec chleb na bazie takiej mieszanki.





Składniki na formę 14 x 24 cm:

3/4 litrowego słoika ziaren orkiszu lub samopszy,
woda,
1 łyżeczka soli.

Wykonanie:
Ziarna orkiszu dokładnie przepłukujemy filtrowaną wodą, a następnie zalewamy i pozostawiamy na 8h lub całą noc. Po tym czasie płuczemy ziarna i kiełkujemy przez 2 dni. Trzy razy dziennie przepłukujemy filtrowaną wodą. Dokładną instrukcję kiełkowania znajdziecie TUTAJ

Na trzeci dzień umieszczamy ziarna w kielichu blendera o dużej mocy. Zalewamy 1/3 szklanki wody i blendujemy (można dodać więcej wody, jeśli blender nie daje rady)*. (Ciasto musi być bardzo gęste. Jeśli nie macie mocnego blendera, zróbcie bardziej leiste i dodajcie mąki dla gęstej konsystencji).

Dodajemy soli i mieszamy. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia i umieszczamy w niej ciasto na 2/3 wysokości. Odstawiamy w bardzo ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 8-12h (można umieścić w piekarniku nagrzanym nagrzanym do max. 50 stopni. 

Jeśli ciasto ładnie wyrośnie, umieszczamy foremkę w zimnym piekarniku, nastawia na 105 stopni i pieczemy/suszymy w tej temperaturze przez 4h lub w 200 stopniach przez 60 minut. Po upieczeniu wyciągamy z foremki, zawijamy w bawełnianą ściereczkę. Kroimy po całkowitym wystudzeniu. 
Smacznego!





6 komentarzy: