piątek, 21 października 2016

Tesa- plastry montażowe kampania Streetcom



Od kilku tygodni byłem szczęśliwym posiadaczem paczki ambasadora STREETCOM. W kampanii, w której uczestniczyłem znalazły się plastry montażowe firmy Tesa, oraz haczyki montażowe tej samej firmy.




Moim zadaniem w trakcie kampanii było testowanie produktu, rozdanie ich znajomym i zbierać ich opinie na ten temat, a następnie przekazanie firmie Streetcom wszystkich informacji od tych znajomych. 


 W paczce ambasadora znalazło się mnóstwo plastrów montażowych i kilka haczyków. Wykorzystałem je do zawieszenia zdjęć z antyramą na ścianie, przygotowanie pojemnika na drzwiach od mebli, czy zawieszenia haczyka na klucze od domu. Za każdym razem czynność ta była łatwa, szybka i przyjemna w realizacji. W kilku przypadkach pomagały mi siostrzenice. Czynności są dziecinnie proste.
Plastry montażowe służą do mocowania wszelkich rodzajów przedmiotów o płaskim kształcie, wadze do 2 kg. Wymagają do montażu dużej, płaskiej powierzchni.


Czynności są wykonywane w czysty sposób, bez kurzu, brudu i wiercenia. Ściągnięcie ich ze ściany jest tak samo łatwe, jest to opisane także za każdym razem w instrukcji do opakowania. Wystarczy pociągnąć do góry końcówkę plastra i plaster wraz z przedmiotem odkleją się od ściany raz dwa.

Otrzymałem mnóstwo pozytywnych opinii od testujących:
- Kasia (35 lat): super plastry montażowe. W życiu nie pomyślałabym, że tak szybko może pójść przymocowanie ramki ze zdjęciem do ściany. Bez gwoździa, młotka i niemiłych słów męża.
- Łukasz (l. 25): wszystko poszło szybko i przyjemnie. Kalendarz wisi na ścianie od kilkunastu dni i nie były potrzebne żadne taśmy.
-Kamila (l. 34): otrzymałam do przetestowania dwa plastry. Zawiesiłam na ścianie ramkę ze zdjęciem, jednak po dwóch dniach pomyślałam i innym miejscu. Ściągłam plaster wg instrukcji i przeniosłam ramkę za pomocą plastra w inne miejsce. Obyło się bez kurzu i zdartej farby ze ściany.


Niestety podczas testowania u cioci zdarzyło się nieprzyjemna sytuacja, że plaster z ramką spadł na ziemię, urywając kawałek farby ze ściany. Jednak jak się potem okazało, ciocia w zły sposób zawiesiła ramkę i cięższą niż wymagał tego plaster.

Kampanię uważam za bardzo owocną. Z dostępnych mi informacji wiem, że kilka osób dokonało już zakupu plastrów w sklepach budowlanych. Dziękuję za miłą propozycję współpracy i mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce, w kolejnej kampanii. :D /Piotrek/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz