Moja koleżanka Agnieszka od lat częstuje mnie najlepszą lemoniadą. Tak… muszę, to przyznać szczerze, że jej lemoniada jest nawet lepsza od mojej 😉 Ja zawsze do niej serwuję moje babeczki lub ciasto. Także się pod tym względem się uzupełniamy. Ileż ona potrafi przygotować odmian lemoniady. Cytrynową, pomarańczową, arbuzową, a nawet grejpfrutową. Choć ta ostatnia jakoś (nie obraź się Agnieszko), ale mi nie przypadła do gustu 😉 Jednak najlepsza i nie zapomniana jest, ta która zawsze pojawia się na jej stole, gdy wraz z innymi znajomymi przyjeżdżamy do Agnieszki w odwiedziny – cytrynowo-limonkowa lemoniada z orzeźwiającą miętą. Smakuje nam zawsze, nawet w chłodne dni. W końcu w domu, przy radosnych rozmowach przyjaciół zawsze jest gorąco i wesoło. Jakież ostatnio było moje zdziwienie, gdy pomagałam Agnieszce w przygotowaniu lemoniady. „Madziu jak wrzucisz do dzbanka cytrusy, to wlej wodę” „Dobrze. A gdzie masz butelki z wodą mineralną?” „Nie mam. Wlej tą z kranu do dzbanka” „Z kranu?…” Tu z mojej strony zapadło milczenie. U mnie nie do pomyślenia byłoby zastosować do lemoniady wody z kranu. Agnieszka się tylko uśmiechnęła i wyjaśniła, że od dłuższego czasu nie wyobraża sobie kuchni bez filtra do wody pitnej. Na blacie stały dwa różowe (, bo jakże by inaczej u niej wszystko jest różowe) szklane dzbanki filtrujące Dafi. Zgodnie z poleceniem przefiltrowałam kranówkę i skończyłam pomagać w przygotowaniach lemoniady. Jak zawsze okazała się hitem. A ja się tyle lat zastanawiałam dlaczego moja lemoniada smakuje inaczej. Cóż widać sekret tkwi w dobrze przefiltrowanej wodzie 😉 I ja muszę sobie sprawić takie dzbanki z filtrem, bynajmniej nie tylko po to aby przygotowywać lemoniadę. Takie filtry zdecydowanie polepszają jakoś wody kranowej, która nie jest zbyt dobra. A poza tym, tak jak potwierdziła koleżanka, zapobiegają gromadzeniu się osadu na czajniku i ekspresie do kawy. Ileż to razy już czyściłam lub wymieniałam z tego powodu czajnik? Wiele. Na dodatek muszę przyznać, że dzbanki Dafi są też naprawdę elegancki. I jaka, to oszczędność dla budżetu domowego móc spokojnie korzystać z wody z kranu…
A wracając do lemoniady… Za zgodą Agnieszki dzielę się z Wami przepisem na jej cytrynowo-limonkowa lemoniadę z orzeźwiającą miętą. Przepis jest naprawdę prosty 🙂
Składniki:
- 2 cytryny
- 2 1/2 limonki
- kilka gałązek świeżej mięty
- 3-4 łyżki miodu (płynnego)
- 2 litry filtrowanej wody
- kostki lodu (warto zamrozić w kostkach lodu małe listki mięty)
Przygotowanie:
Przecinamy cytrusy na pół. Wyciskamy sok z 3 połówek cytryny i 4 połówek limonki. Pozostałe połówki kroimy w plasterki. Pokrojone w plasterki cytrusy wkładamy do dużego dzbanka, dodajemy miód, wlewamy wodę i wyciśnięty wcześniej sok. Całość mieszaj do momentu rozpuszczenia się miodu. Na koniec do lemoniady dodajemy miętę oraz kostki lodu.
Podajemy gościom od razu.
Smacznego
Pyszna lemoniada I też mam te filtry polecam A przepis zapisuje 🙂
☺
Też filtruję wodę 🙂 A lemoniadka pyszna, choć ostatnio nie mam ochoty na takie orzeźwiające smaki. Pozdrawiam ciepło 🙂
Pozdrawiam 🙂