Pewnego dnia nie miałam pomysłu na obiad. Co można zrobić na szybko ? Do głowy przyszedł mi pomysł - naleśniki. Ale żeby nie były nudne to z czym ? Miałam szczypiorek, więc
mówię do Stasia : mogą być naleśniki ze szczypiorkiem, kukurydzą i papryką ?
Stasio na to : mogą być !
Pobiegłam do kuchni !
Na około 10 naleśników zużyłam :
2 jajka, 3/4 szklanki mleka 3,2 proc., 3/4 szklanki wody, szczyptę soli i pół pęczka drobno posiekanego szczypiorku. Całość zmiksowałam. Odmierzyłam około szklankę mąki ( ja używam tej z Biedronki - mąki Babuni), stopniowo dosypując miksowałam. Na końcu dodałam 1/3 szklanki oleju.
Rozgrzałam patelnię do naleśników, za pomocą chochli wlewałam ciasto i przechylając patelnię na boki rozprowadzałam po całej powierzchni patelni.
Jako farsz posłużyły mi tzw. " resztki", bo po co miałoby się zmarnować.
Pokroiłam w kostkę szynkę, pół papryki czerwonej i pół żółtej, kukurydzę z puszki ( około 4 łyżki), kapustę pekińską ( pokrojoną w paski). Do tego sos czosnkowy u nas niestety gotowy, ale można zrobić tzatziki oraz ketchup.
Danie gotowe było w niecałą godzinę. Stasiek zjadł 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz