Nowy początek.

Nowy początek.

Witajcie. Może jeszcze mnie ktoś stąd pamięta, może nawet ktoś tu zagląda ;) Ku zaskoczeniu, nadal żyję, nadal gotuję, wszystko idzie dalej. Wakacje mijają w zastraszającym tępię, a ja postanowiłam wrócić, bo tęsknię, bo to coś co sprawia mi przyjemność, Jednak nie wracam dokładnie tutaj, bo pomimo wszystkiego "to moje" już nie jest takie do końca, inna byłam 4lata temu, inne miałam plany, marzenia i priorytety. Dziś zaczynam od nowa. A gdzie mnie teraz znajdziecie? Zapraszam do maliniaka . Nazwa totalnie improwizow...

Czytaj dalej na blogu More food, love and dreams

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.