Ta zieleń kalafiora romanesco działała na mnie tak, że najchętniej zjadłabym go prosto z wody. Ale raczej nie nasyciłoby mnie to na zbyt długo. Dlatego postanowiłam lekko go podpiec z serem i odrobiną boczku. W sam raz na kolację. kalafior pod kruszonką 1 kalafior (u mnie akurat romanesco), 150 ml śmietanki, 100 g boczku wędzonego, 100 g sera cheddar, 1/3 szklanki bułki tartej, 2 łyżki natki pietruszki Kalafior podziel na różyczki, łodygi pokrój w 1 cm kostkę. Do osolonego wrzątku najpierw wrzuć łodygi,... czytaj dalej...